250 Emocje Mistrzyni - Samotność


Samotność


Czym jest samotność? Zacznijmy od definicji słownikowej. 

To opis osoby, żyjącej samotnie, bez przyjaciół czy rodziny. 

To znajdowanie się w określonej sytuacji, w określonym czasie zupełnie samotnie.

To spędzanie czasu samotnie, w pojedynkę. 

Ostatecznie, znajdowanie się na odludziu. 

Teraz moja definicja, budowana na przestrzeni lat. Samotność, to życie w przekonaniu, że jesteśmy sami, niezrozumiani, przez nikogo, nie kochani. Nie czujemy byśmy przynależeli do jakiegoś miejsca czy społeczności. To życie w przekonaniu, iż problemy, z którymi się zmagamy, dotyczą tylko nas. Często to przekonanie, iż nie jesteśmy dość dobrzy by ktoś mógł z nami wytrzymać/pokochać nas/ zaprzyjaźnić się z nami. 

Czasem nam się wydaje, że mamy ochotę zniknąć, ale tak naprawdę chcemy być po prostu odnalezione. Matka Teresa mówiła, że największą biedą jest samotność i poczucie, że jest się niekochanym.

Samotność ma wiele oblicz. To nasz największy strach, zaraza naszych czasów. Tkwimy w toksycznych związkach, zgadzamy się na rzeczy, na które nie mamy ochoty, zakładamy maski, byle by tylko uniknąć samotności. 

To ma wiele skutków ubocznych i wiele podłoży, ale prawda jest taka, że samotność nas tak przeraża, bo nie czujemy się wystarczająco dobre, silne, odważne, by dać radę w pojedynkę. Od małego utwierdza nas się w przekonaniu, że dopiero mężczyzna określna naszą  wartość. A nie ma większej bzdury. Jesteśmy tak samo wartościowe czy ktoś to inny widzi, czy nie. Żaden facet nie ma za zadania odkrycia twojej wartości, ty musisz to zrobić.

Kolejnym powodem, dla którego przeraża nas samotność jest to, że nie lubimy własnego towarzystwa. Chcemy by inni nas kochali, akceptowali, a same tego nie robimy. Bycie tylko ze sobą wydaje nam się męczące, nużące i nieciekawe. Wręcz żałosne.

Samotność najczęściej ogarnia tych, którzy mają sporo ludzi wokół siebie. Bo właśnie nie o innych chodzi a o nas samych. Rupi Kaur, poetka o której przeczytasz więcej na blogu, napisała kiedyś, że kiedy czujesz się samotna, to znaczy, że jesteś w ogromniej potrzebie samej siebie. Ja to rozumiem w ten sposób, że tylko kochając siebie, będąc w zgodzie ze sobą i akceptując siebie, taką jaką jestem, mogę czuć się dobrze z innymi. Mogę czuć się warta ich przyjaźni i miłości.

Na samotność nie ma leku, tabletki. Żadne zajadanie się czy uciszanie samotności używkami, nic nie pomoże. Jedynie nasili problem. Czuć się samotnym wśród tłumu to tragedia, która dotyka co drugą z nas. 

Guillermo Maldonado wysnuwa inną teorię. Dla niego samotność to nie brak towarzystwa a brak celu w życiu. Coś w tym jest. Cel, nawet pozornie mały, skromy, może skierować nasze myśli, a tym samym nas, w zupełnie innym kierunku. Lepszym. Dla jednych celem jest dbanie o dobro i bezpieczeństwo dzieci, dla innych walka z globalnym ociepleniem czy równouprawnieniem. Ale prawda jest taka, że każdy cel jest dobry i wartościowy. Nie ważne jak "mały" czy pozornie nieznaczący.

Aldous Huxley, autor mojej kochane książki Nowy, lepszy świat, uważał, iż każdy kto jest inny, jest skazany na samotność. Chyba te słowa najbardziej towarzyszyły mi całe życie, gdyż całe życie czułam się inna. Do dziś czuje, że różnie się od wielu ludzi wokół mnie. Jestem inna. Nie lepsza. Nie gorsza. Inna. I tak jak całe życie czułam się samotna, dziś już tak nie jest. Powodem jest to, iż akceptuje swoje inności. Nie uwierają mnie już. Wiem też na pewno, że każdy z nas jest inny i w swojej odmienności nie jestem wyjątkowa. Odkąd akceptuje sama siebie ludzie wokół wydają się robić to samo. Ktoś może mnie nie rozumieć, nie podzielać moich poglądów, pragnień, pomysłów, ale dalej stoi obok mnie i jest obecny, kocha mnie taką, jaka jestem. Staram się odwzajemniać tym samym.

Więc jak poradzić sobie z tym uczuciem, jak je obezwładnić i cieszyć się każdym dniem niezależnie od tego ilu ludzi mamy wokół siebie?

  1. Pisz dziennik. Analizuj uczucia. Rozkładaj je na czynniki pierwsze. Zastanawiaj się co wywołuje dane uczucie, co je w tobie budzi. Dziennik, notatnik, cokolwiek, gdzie mogłabyś zapisywać ukochane cytaty, motta, powiedzenia, inspiracje czy swoje myśli i uczucia. Dziennik Mistrzyni znajdziesz tutaj!
  2. Medytuj!! Medytacja ma tysiące plusów. To nauka akceptacji siebie i nauka siebie generalnie. To podróż w głąb siebie gdzie nigdy nie jesteś sam. Bo my nigdy nie jesteśmy sami. Czasem tylko na siłę sobie to wmawiamy. Dziś polecę ci tę medytacje. Czasem parę minut rano, poświęconych sobie i wsłuchaniu się we własny oddech może odmienić jakość naszego dnia.
  3. Praktykuj wdzięczność. Tak często skupiamy się na brakach a nie doceniamy tego, co życie nam oferuje lub tego co mamy. To okropne brać codzienne rzeczy za pewniaka. Ja prowadzę dziennik wdzięczności i codziennie myślę o rzeczach, za które jestem wdzięczna. To bardzo świadoma praktyka. Postaraj się codzienne narzekania ubierać w inne słowa, aż staną się afirmacją życia a nie praktyką polskiej mentalności.
  4. Akceptuj siebie, ćwicz poczucie własnej wartości. O tym pisałam już sporo. Przeczytaj koniecznie post 58; 166; 167 i 170.
  5. Rozwijaj pasję i rób to co kochasz. Wiem, że każdy narzeka na brak czasu, że nie zawsze mamy kiedy i nie zawsze możemy robić to, co kochamy w pracy. Jednak choć parę godzin w tygodniu powinnaś poświęcić dla siebie, na to co kochasz, co lubisz. Na coś tylko dla siebie.
  6. Ucz się, rozwijaj, poznawaj nowych ludzi. Nie zamykaj się, by nikt więcej nie mógł cię zranić. Otwórz się inteligentnie na świat! I czytaj. Wiedza na dany temat, czyni go mniej przerażającym. To jak wampir z słodkimi piankami na kłach. Koniecznie poczytaj na blogu o Amy Morin!
  7. Pomagaj innym. Są tysiące powodów, a każdy da ci wsparcie, poczucie spełnienia, zrobienia czegoś dobrego.  To cenne uczucie. 
  8. Nie bój się być sam na sam ze sobą. To nic strasznego, ani też nic czego powinnaś się wstydzić. To nie ludzie wokół ciebie określają twoją wartość. Nie jest ważne czy masz partnera czy nie, czy podobasz się wszystkim i czy wszyscy cię lubią. Twoja wartość jest w Tobie. Często boimy się byś same, bo dopadają nas złe myśli, złe uczucia i wspomnienia z przeszłości. Dobrze jest znaleźć w sobie tę odrobinę odwagi by stawić im czoło. .
  9. Zapamiętaj raz na zawsze - Jesteś najważniejszą osobą  twoim życiu, życiu którego jesteś Mistrzynią!

Na zakończenie przytoczę wam słowa Bruca Lee, który powtarzał, że samotność jest okazją by odpłynąć od reszty i znaleźć samego siebie. Bo będąc samemu, jesteśmy najmniej samotni.

I tego wam życzę. Byście w samotności znalazły siebie i zaakceptowały osobę, którą znajdziecie. Niech samotność nie będzie karą a myśli niech nie wmawiają wam, że samotny znaczy tyle samo co gorszy czy wręcz wybrakowany.

Nie chciejcie być zrozumiane. Nie miejcie takich oczekiwań. Róbcie swoje, dla siebie, a reszta się ułoży.

I pamiętaj. Cokolwiek czujesz, nie jesteś sama. Czytaj. W słowach znajdź zrozumienie.

Moje książki znajdziesz tutaj!


Komentarze