51 Pewność siebie część II



8. Szukaj. Szukaj odpowiedzi na pytania. Szukaj ludzi, którzy cię fascynują. Szukaj miejsc, które sprawiają, że zapiera ci dech w piersiach. Szukaj. Rozbudź w sobie ciekawość do świata i ludzi. Do siebie. Bądź kimś innym by być odnaleźć siebie. Od maleńkości wyrabiasz sobie zdanie na swój temat - jestem cicha, śmieszna, nieśmiała, gadatliwa, niezdara, itp. Szukaj siebie. W ciszy, w sobie. Szukaj. Odpowiedź pomoże ci zaakceptować, zrozumieć. Pokochać siebie. 

9. Miej świra. Znajdź coś co cię fascynuje. Cokolwiek. Ale musi to być coś, co sprawi, że będziesz obsesyjnie się tym interesować, myśleć o ty, bardzo często. Tak samo jak się zakochujesz, i myślisz o tej osobie non stop - znajdź coś co wywoła w tobie takie uczucia. Dlaczego to tak ważne? Kiedy mamy coś co nas kręci, mamy swoją pasję, czujemy się lepsi, czujemy się pełniejszą kobietą, bardziej wartościową. To mega ważne. Ja mam wiele świrów. Jednym z nich są książki. Ale kocham też piec. Kiedy wkładam ciasto do piekarnika i czuje, że stworzyłam coś pięknego i pysznego co da innym radość. No i mam świra na pisanie, na spisywanie swoich myśli, przekonań, refleksji. Kiedy byłam nastolatką, pisałam wiersze, mroczne i smutne. Potem były opowiadania, parę lat temu sama wydałam książkę. Grunt to coś robić. Nawet jeśli teraz nie ma w twoim życiu pasji, to nic nie znaczy. Znajdź ją. INSPIRACJI SZUKAJ W SERII KOCHAM TO CO ROBIĘ!

10. Oaza spokoju. Jedno pewnie z najtrudniejszych. Jak zachować w sobie spokój, kiedy przytrafia ci się życie? Każdego dnia problemy cię przygniatają. Ciągle dzieje się coś co cię martwi, niepokoi, wkurza, denerwuje. Problem jest w tym, że sam proces martwienia się, denerwowania uniemożliwia znalezienie najlepszego rozwiązania. Kiedy się denerwujesz czy martwisz, twój organizm wytwarza kortyzol - hormon stresu. Odpowiedzialny jest za tysiące negatywnych rzeczy od chorób, depresji po spadek formy, niechęć, smutek. Kiedy poziom kortyzol jest wysoki, jesteś nieszczęśliwa, nie widzisz nawet światełka w tunelu, nie czujesz nadziei. Czułaś się tak kiedyś? Oczywiście, że tak. Co możesz zrobić? Nie denerwować się. Ha! Wiem, wiem. To nie takie proste. Ja już całkiem nieźle sobie z tym radze, ale naukę rozpoczęłam na początku roku. To kolejny nawyk, który musisz sobie wyrobić. Krok po kroku. Po pierwsze. Oddychaj. Kiedy dobrze dotlenisz mózg, pracuje na wyższych obrotach i wiele więcej zrozumie, zobaczy. Serio, nie kłamie. Oddychaj. Intensywnie. Po drugie. W trudnych chwilach połącz wdzięczność z przekonaniem, że cokolwiek zrobisz, słońce rano i tak wzejdzie. Twoja osobista tragedia jest oczywiście zawsze dla ciebie najgorsza, ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Zamiast się martwić znajdź to wyjście. Po trzecie. Nie bój się prosić o radę, o pomoc. Dużo się też uśmiechaj. Medytuj. Tańcz. Znajdź swój spokój. Jesteś w stanie, i to jest potwierdzone badaniami, wmówić sobie, że jesteś w czarnej dupie. Że jesteś pod ścianą, nie masz wyjścia, zaraz zatoniesz. Czyli jesteś w stanie wmówić sobie kiepski stan. To samo tyczy odwrotnej sytuacji. Możesz sobie wmówić, ze nie jest tak źle. Możesz sobie wmówić, że jest świetnie. Znajdź plusy każdej sytuacji. A jeśli jest dramatyczna, wyciągnij z niej naukę dla siebie. 

11. Mistrzyni. Bądź Mistrzynią Własnego Życia. Sama sobie bądź dowódcą. Nie pozwól, by inny decydowali o twoim życiu. Ty decydujesz. Ty dowodzisz. Twoje zdanie się liczy najbardziej, nie daj na siebie wpływać. Nie podążaj za innymi, nie naśladuj. Znajdź swoje trendy, swoje przekonania, swoje poczucie piękna i pozwól sobie to wyrazić. Pamiętaj, że masz jedno życie, jedno ciało, jedną szansę. 

12. Prawda. Zmierz się ze sobą. Zrób listę tego, co w tobie jest nijakie, czego nie lubisz, dlaczego tego nie lubisz i co możesz z tym zrobić. Często ukrywamy coś przed innymi, przed bliskimi, bo wstydzimy się prawdy, wstydzimy się tego jacy jesteśmy, co robimy. Niepotrzebnie. To samo się dzieje, kiedy sama przed sobą nie masz odwagi przyznać jaka jesteś. Więc znajdź chwilę i znajdź w sobie tę odwagę, wyrzuć sobie wszystko co masz do wyrzucenia. Zmierz się ze sobą. To może być najtrudniejsza walka jaką dane ci będzie stoczyć. Ale warto. Warto ją stoczyć, no to jedyna walka, jakiej nie możesz przegrać. Prawda cię wyzwoli. Samo stawienie się na linii frontu i stawienie czoła samej sobie, temu wszystkiemu co myślisz o sobie, to jest twój osobisty sukces. Dopiero kiedy będziesz świadoma tego co jest nie tak, czego w sobie nie cierpisz i czego się sama przed sobą wstydzisz, dopiero wtedy będziesz w stanie coś zmienić. Więc dziennik w rękę i dajesz mała! 

13. Empatia. Ludzie, którzy pomagają innym, którzy nie odwracają wzroku i który czynnie pomagają innym, a nie tylko żałują, ubolewają i dalej siedzą na dupie z założonymi rękami, ci ludzie mają w sobie moc. Moc, która pomaga im uwierzyć w ludzi, w siebie, w świat. Każda z nas uważa się za współczującą, żałujemy, że świat jest takim okrutnym miejscem, ale sama siebie zapytaj, kiedy komuś ostatnio pomogłaś. Tak bezinteresownie. Bez wynagrodzenia jakiegokolwiek? Powiesz, że cię nie stać? To myśl tak dalej. Ale tak nic nie zmienisz. Po za tym pomagać nie musisz finansowo. Rozglądnij się dookoła. Zaważ ludzi wokół siebie i zastanów się co możesz dla nich zrobić, jak im pomóc. Bycie dobrym dla innych, sprawia że łatwiej jest być dobrym dla siebie. Więc zrób coś dla drugiej osoby. Bądź pomocna, bądź wspierająca. Daj swoją postawą dowód na to, że świat nie jest wcale złym miejscem. I pamiętaj, jeden akt dobroci nic nie da. Niesienie pomocy, wsparcia powinno wejść ci w nawyk. Zajrzyj na portale typu wspieram.to lub pomagamy.im. A może w twojej lokalnej społeczności ktoś starszy sobie nie radzi z codziennymi obowiązkami, dziecko nie ma ciepłej odzieży czy wiesz, że komuś po prostu przydało by się towarzystwo?Działaj!


14. Żyj dla siebie. Kiedy robisz wszystko dla innych, pracujesz dla innych, gotujesz i sprzątasz dla innych, ubierasz się dla innych, malujesz, uśmiechasz, uczysz. Nigdy nie będziesz szczęśliwa. Bo zawsze będziesz czekać, aż inni cię docenią, pochwalą, zauważą. A dobrze wiesz, że twojego nakładu pracy nie widać gołym okiem. Pewnie, że na stole jest obiad, dom jest wysprzątany, zakupy są zrobione, i tak dalej. Ale inni to zawsze postrzegają inaczej. Inaczej niż ty. I tu zawsze będzie konflikt. Ty też nie zawsze widzisz ile pracy inni wkładają w to co robią. Też zdarza ci się nie zauważyć. Ale tak już jest. Dlatego wszystko co robisz, rób dla siebie. Wszystko. Gotujesz dla siebie, bo lubisz zjeść ciepły, smaczny posiłek. Sprzątasz dla siebie, bo lubisz ład i porządek. Malujesz się i ubierasz dla siebie bo to sprawia, że lepiej się czujesz w swoim ciele. Uczysz się i rozwijasz dla siebie bo kochasz życie, i wiesz że ono ma tyle do zaoferowania. A nauka otwiera oczy i umysł. Dzieci wychowujesz dla siebie, bo to wyzwanie, któremu chcesz sprostać. Rób więc wszystko dla siebie. A po dobrze wykonanej robocie, bądź z siebie dumna, uśmiechnij się, pochwal się, doceń się. I bądź szczęśliwa. Kiedy żyjesz według tej zasady jesteś chodzącym przykładem dla swoich dzieci, dla innych. Automatycznie stajesz się lepszą matka, żoną, przyjaciółką, córką, synową. Czasem jedna osoba może zmienić bieg czyjejś historii. A żyjąc dla siebie, całkowicie zmieniasz swoja postawę, nastawienie do ludzi i do świata. Opłaci się! Wierz mi, sprawdziłam.


Mistrzynie. 

Gwarantuje wam, że warto o siebie walczyć, warto się uczyć, warto rozwijać. Kiedy wchodzisz na ścieżkę rozwoju, widzisz wszystko inaczej. Zauważasz rzeczy, których wcześniej nie widziałaś, robisz to co wydawało ci się niemożliwe. Warto żyć. Warto dawać z siebie 101%. 

Prowadź dziennik, każdego dnia, małymi krokami zmierzaj do obranych celów i stań się prawdziwa MISTRZYNIĄ WŁASNEGO ŻYCIA.

Komentarze