320 Jak niszczysz swoją samoocenę?



Ignorowany przez nas temat, niestety. Wpływa na nasze emocje, relacje, nawet na nasze zachowanie.

W biegu życia nie stajemy i nie zastanawiamy się nad tym. Szkoda, bo czasem warto przeanalizować własne samopoczucie i to, co może być powodem naszych trosk i smutków.

Fajnie czuć się potrzebnym, pomocnym ale nie za cenę wykorzystywana siebie i swojego czasu. 

Za mało cenimy same siebie. Za mało wierzymy w to, co potrafimy i do czego jesteśmy zdolne. 

Za to za często wierzymy w podszeptywania innych, jak wyrażają swoje wątpliwości.

Jak więc doprowadzasz do tego poczucia, że jednak nie jesteś dość dobra?

Jakie są tego oznaki? Ja niszczysz swoje poczucie własnej wartości?

1. Czujesz się bezradna i oddajesz władze w cudze ręce. Wierząc, że nie masz na nic wpływu, czujesz się beznadziejnie. Szukasz sposobów, które rozwiążą twój problem na zewnątrz. Kobiety mają z tym zwłaszcza problem, gdyż cierpimy na syndrom damy w opałach. Potrzebujemy księcia jak z bajki, żeby rozwiązał problemy za nas. A nawet jak nie księcia, to kogoś, kogokolwiek, gdyż wmówiono nam, że same nie damy rady. A właśnie, że damy! Potrafimy robić cholernie trudne rzeczy. Tylko tego nie zauważamy. Nie czekaj więc na pomoc, nie jesteś damą w opałach. Jesteś cholerną WOJOWNICZKĄ i dasz sobie radę. Decyduj za siebie. Wszystko w twoich rączkach, nie ważne jak drobnych czy delikatnych.

2. Nie znasz swoich zalet. Owszem, znam masę kobiet, które wierzą, że wcale ich nie mają. Co za bzdura. Przeanalizuj swój dzień. Co robisz każdego dnia. Co potrafisz. Nawet takie przyziemne rzeczy. Niech to będzie punkt wyjściowy. Ponadto, ucz się nowych umiejętności, szkol się, doskonal. Internet jest pełen darmowych szkoleń i projektów, to kopalnie wiedzy. Poznaj siebie i przestań bać się na głos powiedzieć, że coś umiesz. Kiedyś się tak utarło i to dalej w Polsce funkcjonuje w wielu kręgach, że kobiety nic nie umieją konkretnego, bo to mężczyźni znają się na "poważnych" rzeczach a to, co umieją kobiety, to pierdoły, które umie każdy. Proszę, nie myśl tak nigdy już. Nie możesz w te głupoty wierzy. To, że ktoś jest maklerem giełdowym nie znaczy, że jego żona, która dba o dom i pracuje w spożywczym na pół etatu nie ma ważnych zadań i ważnych umiejętności. Powiedziałabym wręcz odwrotnie. To są te kluczowe, niezbędne umiejętności bez których nie przetrwamy. Naucz się doceniać i zrozum, że każda praca jest równie ważna. I każdy ma zalety i mocne strony. Ty też. Czasem tylko jesteś na nie ślepa.

3. Nieustannie się porównujesz. Wiem, że rosół teściowej zawsze będzie lepszy. Pani w gazecie ma lepszą cerę a koleżanka z klasy lepszą figurę. Tak można by do skończenia świata. Zawsze będzie ktoś czy coś lepszego. Przynajmniej z twojej perspektywy, która też może być omylna ( zwłaszcza jeśli chodzi o te panie z gazet, to się nie nazywa ładna cera tylko photoshop). Porównywaniem podcinasz sobie skrzydła, zabijasz się! A po co? Co to daje? Motywuje cię czy coś? Nie. Nic ci nie daje. A odbiera ci wiele. Nie porównuj. Skup się na tym, co jest, co masz. Pomaga tu praktyka wdzięczności i dziękowania. Pisałam już o tym wiele. Wiem, że może brzmi to głupio. Ale mi ogromnie pomogła książka Magia Rhondy Byrne. Krok po kroku, dzień za dniem zmieniało się moje myślenie i dostrzegłam, że daleko mi do potwora za jakiego się miałam. Spróbuj, co ci szkodzi. Łap te krzywdzące myśli i zmieniaj je w coś pozytywniejszego, lepszego.

4. Nie potrafisz podjąć decyzji. Może to a może tamto? Weź ty zdecyduj. Ja nie jestem pewna. Najlepiej nie decydować żeby potem nie było na ciebie. Żeby ktoś ci nie wytknął, że sama chciałaś. Czasem wręcz czujemy się za głupie czy zbyt nieważne, by odważyć się podjąć jakąś ważną decyzje. Chodzi mi o te małe decyzje każdego dnia, jak i te wielkie, ogromnie poważne. Dziś nie mam z tym problemu. Wiem dokładnie co chce i co mi potrzeba a decydowanie nie jest dla mnie problemem. Jestem dumna z siebie, że tak to wypracowałam. Czy w tym jest doza arogancji? Nie sądzę. Zwyczajnie dotarło do mnie, że może i podejmowanie decyzji jest cholernie ciężkie i trudne, ale dam radę. Udźwignę to. A zdecydowanie wole płacić za swoje decyzje niż za czyjeś. Tylko ja znam się dogłębnie, tylko ja mogę więc podejmować za siebie decyzje, które mnie dotyczą. Zacznij od małych rzecz. Bój się dalej, to normalne, ale niech strach nie odbiera ci woli walki.

5. Nie przyjmujesz na poważnie komplementów. Nie ufasz im. Bagatelizujesz. Dorabiasz sobie do nich własną ideologię- ktoś powiedział, bo wypada, bo czuł się w obowiązku, bo tak wyszło czy cokolwiek innego. Bagatelizujesz własne zasługi a wyolbrzymiasz czyjeś. Weź już odpuść! I jak ci ktoś mówi, że jesteś piękna czy zajebista, to powiedz - wiem, dziękuje. Zwłaszcza jeśli mówią ci coś miłego twoje dzieci. Daj im wzór jak przyjmować komplementy. Nie chyl głowy, nie wstydź się. Przyjmij, podziękuj i już. 

6. Wyolbrzymiasz własne wady i niedoskonałości. Każdy ma jakieś wady. Wszyscy jesteśmy wielce niedoskonali. Tylko czemu my się ciągle tego doszukujemy, tych naszych rys, naszych skaz? Jest przecież w nas tyle dobra i piękna. A my uparcie nie chcemy tego dostrzec. Pozwalasz krytyce innych ale i swojej zbyt głęboko w siebie wsiąknąć. Czasem bez zastanowienia, bez głębszej analizy. Czy słusznie? Może jednak niesłusznie? Nie możesz wierzyć we wszystko co słyszysz. Nawet jeśli słyszysz to we własnej głowie. Dobrze mieć na karteczce pod telefonem wypisane afirmacje, które czytałabyś sobie w takich chwilach. Coś w stylu:

"Jestem wartościowa taka, jaka jestem. Jestem Mistrzynią własnego losu."

"Mam duży tyłek na krytykę innych i wszystko zawsze się tam zmieści. Mogę być spokojna." albo "Jestem najlepszą wersją siebie. Nie mam prawa się obrażać i oskarżać na każdym kroku. Inni również nie mają tego prawa."

7. Traktujesz się jak najgorszego wroga. A kto stanie w twojej bramce kiedy inni będą daleko? Jak będziesz sama? Czym sobie zasłużyłaś na zniewagi z własnej strony. Czemu poświęcasz się dla innych kosztem samej siebie. A sabotaż? Sabotowanie samej siebie? Popadanie w skrajności od siedzenia przed ekranem cały czas po dążenie do nieosiągalnej perfekcji. Zajadanie bólu, zalewanie go lekami czy alkoholem. Nie róbmy sobie tego. Nie jesteśmy wrogiem. Jesteśmy warte własnego szacunku i miłości. Okażmy to sobie. Tylko ty będziesz ze sobą w każdej godzinie każdego dnia do końca życia. Nie da się inaczej. Bądź dla siebie obecna, bądź dla siebie wyrozumiała. Stań się własnym przyjacielem.

8. Boisz się porażki i odrzucenia. Kto się nie boi? Jak ktoś tak twierdzi to kłamie. Sztuką bać się i działać pomimo strachu. To nasza najbardziej podstawowa potrzeba. Poczucie przynależności. Świadomość tego, że masz swoich ludzi, którzy staną za tobą murem, będą obecni i kochający niezależnie od wszystkiego. Mieć swój tłum każdy pragnie. Dlatego tak cholernie boimy się odrzucenia. Bo to jak pozbawienie nas skóry, jak najbardziej bolesna rana. Unikamy więc jak możemy, czasami za cenę zbyt wysoką, tego by nie dać innym powodu by nas odepchnęli, odrzucili, czy zarzucili nam, że nie ma dla nas miejsca. W tym momencie najważniejsze jest wiedzieć, że niezależnie od wszystkiego, należymy do siebie i zawsze mamy swoje miejsce. Wszędzie i zawsze. I mamy do tego prawo. Jeżeli same siebie zaakceptujemy, nie będzie tak boleć odrzucenie. I jak będziemy swoim przyjacielem, nie wrogiem, zrozumiemy, że porażki to tylko część procesu doskonalenia się. Nie unikniesz ich. Są niezbędne i normalne. Nie demonizuj się więc za nie.

9. Nie pilnujesz swoich granic. Bardzo łatwo przesuwa się granice, pozwala innym na więcej. Gorzej zbudować te granice i ich bronić. Nie dać się ranić, nie dać się wykorzystywać. Wymagać od innych szacunku. Nauczyć się innym odmawiać. Nauczyć się zostawiać dla siebie. To nie fanaberia żądać od innych poszanowania twojej opinii, twojej przestrzeni, twoich emocji, marzeń i potrzeb. To twoje podstawowe prawo.

10.Próbujesz wszystkich zadowolić. Czujemy, że każdy w naszym otoczeniu ma jakąś wizję nas we własnej głowie. Czasem wręcz widzimy w ich oczach czego od nas oczekują, czego chcą. A przecież my czujemy, że na ich pochwałę, na miłość, na czas i na szacunek musimy zapracować. Więc stajemy nieraz a rzęsach, żeby udowodnić innym naszą wartość. To ślepy zaułek, z którego cieżko znaleźć wyjście. Bo nigdy nie znajdziesz tego, czego szukasz, jeśli będziesz szukała u innych potwierdzenia własnej wartości. Nie zadowolisz wszystkich. Zawsze ktoś będzie niezadowolony. Nawet jak ugotujesz najlepszą pod słońcem pomidorową, to zawsze komuś nie będzie pasował makaron czy kolor, czy coś innego. Nie istniejesz po to, by zadowalać innych. By spełniać ich potrzeby i zachcianki. Więc odpuść i spróbuj żyć tak, być ty była z siebie zadowolona.


Może dodałabyś coś do tego listy?

Wiem, że choć żyjemy w XXI wieku dalej mamy zaściankowe myślenie i walczymy ze stereotypami. Nie ważne czy jesteśmy drobne czy wysokie, chude czy przy kości. Jesteśmy pełnowartościowe i mam prawo czuć się dobrze w swoim życiu, w swojej skórze. Mamy prawo sięgać po spełnienie własnych marzeń. Mamy prawo się uśmiechać, kochać i popełniać błędy bez wstydu, bez poczucia porażki. 

Mamy prawo żyć i kochać tak jak umiemy, jak potrzebujemy.

Jeżeli to zrozumiemy nasza samoocena przestanie być tak niska czy wątła. 

Zaczniemy budować swoją siłę próbując dojść dalej i dalej. Smakując życie. Będąc sobą w 100% niezależnie od wszystkiego. Od płci. Od orientacji. Od wykształcenia. Statusu finansowego, zajmowanego stanowiska czy innych czynników.

Buduj swoją wartość, miej czelność być pewną siebie kobietą. I podaj rękę drugiemu człowiekowi, by poczuł to samo.

To nas uwolni. 


Premiera audiobooka UCZENNICY już 30 listopada!


PS. POLECAM MOJE KSIĄŻKI -BARDZO INSPIRUJĄCE-NA WYPRZEDAŻY DO WYCZERPANIA BIEŻĄCEGO NAKŁADU - zaczynamy  Black Week! Złap już na święta! Póki są!


Koszt zestawu (3 papierowe książki) wraz z pełnym kursem Rok Mistrzyni 49,99 zł.
Podaj mi namiary na wysyłkę - mail, nr telefonu oraz paczkomatu ( koszt wysyłki 14,69) i dokonaj przelewu na poniższe dane. 
Małgorzata Szafrańska
Nr konta Mbank  22 1140 2017 0000 4902 1291 5752

NAPISZ DO MNIE DZIENNIKKOBIETY@GMAIL.COM



Komentarze

  1. Świetny wpis. Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieta w wielu dziedzinach często potrzebuje różnych porad i dodatkowego wsparcia, dlatego uważam, że warto przejrzeć różnego rodzaju poradniki. Bardzo fajnych porad można szukać na stronie https://kobietadoskonala.pl/ . Możecie dowiedzieć się kilka ważnych kwestii z różnych dziedzin życia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz