315 Kocham to, co robię - Ciocia od klocków, Joanna Krysztoforska

 


Pełna energii, którą dosłownie zaraża wszystkich wokół. Dusza artystyczna zakochana w życiu i w klockach LEGO. Korzysta z życia garściami nauczona doświadczeniem, że jutro wcale nie jest gwarantowane. Zapraszam Cię na wywiad z Joanną Krysztoforską, znaną jako Ciocia od klocków z kanałem na You Tube, który dobija do 150 tysięcy subskrybentów! Jak widać każda pasja może stać się pomysłem na biznes i na życie! 

Nie jesteś kobietą jednej pasji, prawda?

Tak się złożyło w życiu, że nie... przez większość mojego życia moją miłością było malarstwo, sztuka. Oczywiście ona nadal jest, jednak obecnie zawładnęła mną miłość do klocków LEGO. Malarstwem "zaraziłam się" mając ok 6 lat. Później to mocno ewoluowało, różne konkursy, nagrody nawet autorskie wystawy! Były wzloty i upadki, ale nadal lubię wracać do malarstwa, to bardzo odpręża. 

Sztuka, malarstwo, klocki LEGO? Kim chciałaś być jako dziecko?

Hmm.. bardzo długo chciałam być ... astronautką! Jednak trudności z fizyką zaprzepaściły ten abstrakcyjny pomysł! Gdzieś przewijało się u mnie bycie nauczycielem, dość nieświadomie. I w jakimś stopniu spełniłam ten plan. 

Od miłości do klocków LEGO do założenia kanału na You Tube i sklep. Skąd ten pomysł? Jak to się zaczęło? Jak rozwijało? 

Przed kanałem na YouTube, był TikTok. Nie bójmy się tej platformy! Jeśli mamy coś wartościowego do pokazania to każda forma wyjścia do ludzi będzie super! Tak samo było u mnie, wiedziałam, że chce pokazywać moją pasję w Internecie, a TikTok wtedy był do tego najlepszą platformą, ponieważ dawał możliwości trafiania do ogromnej liczby ludzi (Obecnie obserwuję mnie tam przeszło 550k osób). Sklep wyszedł spontanicznie, obserwując w jaki sposób rozwijają się inni twórcy internetowi, wiedziałam, że to musi być kolejny krok.

Początki są zawsze trudne. Bywało, że chciałaś zrezygnować? Co cię napędzało?

 Oczywiście, kto nie miewa wątpliwości? Ale z drugiej strony, ja to traktuję jako odskocznie, dodatkową formę rozwoju, która w jakimś stopniu obecnie daję mi też możliwość utrzymania. 

135 tysięcy subskrybentów na You Tube. To ogromne osiągnięcie. Jaki jest twój przepis na sukces? 

Bycie sobą, nie udawanie. Moi obserwujący dobrze wiedzą, że jestem dokładnie taka sama na filmikach jak i na żywo. Gdy spotkamy się na warsztatach, wspólnych obozach, to nie są zdziwieni. Jestem autentyczna. 

Piszę już pięć lat i dalej czuję stres klikając OPUBLIKUJ. Też to czujesz? Jakaś trema przy nagrywaniu? 

Kompletnie nie, moja forma też jest inna, filmiki są krótkie a w dobie ciągłych bodźców, zdaje sobie sprawę z tego, że ktoś, kto obejrzy mój film za chwilę już o nim zapomni. Więc nie przejmuję się tym tak bardzo. Oczywiście zdarza mi się przygotowywać do bardziej wymagających treści, (np. gdy leciałam do Szkocji by nagrać materiał o zatopionych klockach) jednak przy tych minutowych treściach idę na tak zwany "żywioł" .

Sama montujesz filmy? Uczyłaś się wszystkiego od podstaw do prowadzenia tego kanału? 

Z zawodu jestem grafikiem komputerowym, więc programy graficzne oraz te, do obróbki nie są mi obce. Całość wychodzi naturalnie, a gdy potrzebuję pomocy to proszę o nią bliskie mi osoby. 

Skąd inspiracja do kolejnych odcinków? 

Najczęściej z życia! Obecnie dostaje mnóstwo wiadomości typu "sprawdź to, kup, zobacz) więc nie mam problemu z szukaniem nowych pomysłów. 

Co najbardziej kochasz w klockach? 

Uniwersalność, ponadczasowość, nieskończone pokłady możliwości i rozwoju...wymieniać dalej? ;)

Twój ukochany zestaw LEGO? 

Duży sentyment do LEGO MINDSTORMS EV3 bo to mój pierwszy zestaw, który miałam. A obecnie hmm.. zestawy z Harrego Pottera! Są cudowne! 

Spotykasz się z hejtem? Jak to znosisz? 

Im większa popularność tym większy hejt, w XXI tego się nie uniknie, ludzie pozwalają sobie na więcej, gdy mają barierę w postaci szklanego ekranu. Oczywiście ja na niego też trafiam, jednak argumenty są tak kuriozalne, że nie ma sensu się tym przejmować. Ludzie, którzy piszą w Internecie hejt, przeważnie sami w życiu mają mało do zaoferowania, a to jest ich forma rozrywki. Nie interesuje się niekonstruktywną opinią osób mało znaczących w moim życiu. 

Zdarza się, by bliscy bagatelizowali twoje zajęcie? Śmiali się z tego, co robisz? Czy raczej podziwiają Twoją oryginalną ścieżkę kariery? 

Niee.. moi bliscy wiedzą, że nigdy "nie byłam normalna." Zawsze chciałam czegoś więcej od życia i dążyłam do tego! A oni to wspierają i cieszą się, że dobrze mi idzie a przy tym zostałam sobą.  

LEGO Masters. Duży stres wiązał się z występem w telewizji? Czego nauczył cię ten program? 

Ten program to przede wszystkim świetna zabawa! Na planie nie dali nam odczuć, że jesteśmy non stop przed kamerami. Nigdy też przed kamerami się nie stresowałam, ponieważ od dziecka występowałam w różnych szkolnych przedstawieniach (a uwierzcie, to bardzo pomaga!) Sam program nauczył mnie, by nie zawsze wierzyć w to, co widzi się na ekranie, i to normalne. Gdy mając np. 20 godzin materiału trzeba się zmieścić w ponad godzinnym programie, nigdy nie będzie to tak samo odczuwalne, jak bycie tam na żywo. Zdecydowanie polecam, przeżycie takiej przygody! 

Z jakimi zmagasz się problemami?  

Obecnie, najbardziej brakiem czasu, dla siebie, dla bliskich, na to, by wszystko wyglądało jeszcze lepiej. Jednak wiem, że to mój czas, i te przysłowiowe 5 min może szybko minąć, dlatego trzeba wycisnąć z tego jak najwięcej. 


Jakie miewasz wątpliwości? Chwilę zwątpienia w siebie? W to, co robisz? Jak sobie z nimi radzisz? 

Chyba jak każdy. Rozmawiam z narzeczonym, który bardzo, we mnie wierzy. Idziemy jakoś chwilę odpocząć, wylatujemy na krótkie wakacje i wracam z naładowanymi bateriami. Czasem wystarczy, że ucieknę na kilka godzin do domu rodzinnego i jest lepiej. 

Twój największy sukces jak dotąd? 

Uważam, że jest on cały czas przede mną. 

Najbardziej znaczące przeżycie? 

Takie związane z tym co robię, to zdecydowanie pójście na casting do programu. 

Z życia, wylot na 3 miesiące do Barcelony oraz przeżycie tam zamachu terrorystycznego. To otworzyło oczy, by sięgać po życie każdego dnia.

Odpowiedz o swoich tatuażach! 

aaa co tu opowiadać :) sztukę można wyrażać na wiele sposobów ja wyrażam też będąc "brudnopisem" .

Kocham swoje tatuaże, bo dodają mi charakteru, nawiązują do moich pasji i są piękne! 

Za co jesteś w życiu najbardziej wdzięczna?

Za to, że mam rodziców.

Czytasz? Książka według ciebie godna polecenia to…?  

Za mało! Zdecydowanie! Ale osobiście 1948 ORWELLA otwiera głowę. 

Twoje motto życiowe? 

Nic nie dzieję się bez przyczyny. 

Jak wygląda twoja poranna rutyna?  

Jest równie chaotyczna jak ja! Wstaje, wychodzę z psem, włączam komputer i DDTVN. Potem czarna kawka, sprawdzam kalendarz i zadania i reszta jakoś leci

Co robisz chwilę przed snem? 

Oglądam social media ... bardzo niehigieniczne, ale szczere! 

Na co brak ci czasu? 

Jeszcze nie tak dawno brakowało mi na wiele spraw, obecnie odeszłam z pracy na rzecz działania swojej marki i brakuje mi go jeszcze bardziej, najczęściej na spotkania ze znajomymi, jednak robimy sobie takie ważne chwilę w życiu jak urodziny, wigilie wspólne, które są cykliczne co by się nie działo. 

Jak odpoczywasz? Jak ładujesz baterię?

Podróżując. Poznając nową kulturę, obyczaje. Kocham to. W momentach dużego rozładowania baterii siadam, zamykam się w domu  i maluję. 

Co lubisz w ludziach najbardziej? 

Poznawać ich historię. 

Czego najbardziej nie znosisz? 

Fałszu.

Plany? Marzenia? Cele? Rozwijać się jeszcze mocniej, rozbudowywać firmę, podróżować więcej i... powiększyć LEGO ROOM bo już w nim mało miejsca ;D 

Pytanie dodatkowe.

Prowadzę kampanię społeczną JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRA, która ma pokazać kobietom, że są wartościowe, takie jakie są. Co dla ciebie znaczy czuć się dość dobą? Czy miałaś kiedyś problemy z poczuciem własnej wartości? Jak sobie z nimi poradziłaś? 

Niestety nie znam kobiety, która stwierdziłaby, że nigdy nie miała problemu z poczuciem własnej wartości, społeczeństwo samo na nas nakłada takie stygmaty. Ale to my musimy dość do tego we własnej głowie, że nie jesteśmy zupą pomidorową, żeby smakować każdemu (a i tak się nawet na tej przestrzeni znajdzie ktoś, kto jej nie lubi). Walić to! Bądź taka jaka chcesz być a jeśli ktoś tego nie akceptuję, to znaczy, że nie jest Ci on w życiu potrzebny! To Ty znasz siebie najlepiej bo żyjesz ze sobą 24/7. Żyjesz i to jest już wystarczające, by czuć się dobrą, wartościową! 

Dziękuje za Twój czas i podzielenie się swoją pasją! Życzę samy cudownych zestawów, ciekawych podróży i moc siły. Wszelkich pomyślności. 

Gosia Szafrańska



Mój audiobook Mistrzyni. Tom 1 znajdziesz na każdej platformie z audiobookami!

Komentarze