309 Kocham to, co robię - klary.niecodziennik



Zapraszam was na rozmowę z niezwykle ciepłą i pełna pasji kobietą, której grafiki mnie urzekły i przypomniały wiele z tego, co kiedyś było dla mnie ważne. Duża doza humoru i cudowny styl sprawiają, że grafiki Klaudii można przeglądać z uśmiechem na ustach w  nieskończoność.
Zapraszam Wam na rozmowę z autorką i prowadzącą konta klary.niedzodziennik


Skąd twoja pasja? Twój unikalny styl rysowania?


Pasję do rysowania mam praktycznie od zawsze. Moja Mama się śmieje, że urodziłam się z kredką w ręce. 

Kto cię zainspirował? 

Wydaje mi się, że pierwszymi inspiracjami na mojej drodze były książki z pięknie ilustrowanymi bajkami, głownie Disneyowskie (jestem dzieckiem lat dziewięćdziesiątych) oraz komiksy z przygodami Kaczora Donalda.
Próbowałam je odwzorowywać, więc można powiedzieć, że to były moje pierwsze inspiracje. 

Jesteś samoukiem czy kształcisz się/kształciłaś w tym kierunku?

Zanim dostałam się do liceum plastycznego, uczęszczałam na zajęcia artystyczne. Bardzo to lubiłam i dlatego postanowiłam iść tą drogą. Na szkole średniej skończyła się moja edukacja artystyczna, ale przygoda i pasja trwają dalej. 

Czy twoja pasja to pomysł na życie? Pomysł na biznes?

Zdecydowanie jest to moja życiowa pasja. Sprawia mi masę przyjemności więc poniekąd jest to mój pomysł na życie. Czy pomysł na biznes? Może kiedyś. Teraz cieszę się ze zleceń, które od czasu do czasu mi wpadają i na ten moment jestem tym usatysfakcjonowana. 

Skąd pomysł na konto na Instagramie? Skąd ta oryginalna nazwa?

Pomysł narodził się podczas pandemii. Przez ponad miesiąc siedzenia w domu w strachu i przygnębieniu postanowiłam, że jak czegoś nie wymyślę co odgoni chociaż odrobinę moje myśli od złych emocji to zwariuję. Wyciągnęłam kartki, ołowek i cienkopis. Pierwsze rysunki wysyłałam do akceptacji mamie, siostrze, dziadkom i mojemu przyjacielowi. Stwierdziłam, że to moment na wyciągnięcie pomysłow z szuflady i tak... powstał mój niecodziennik. 
Niecodziennik- ponieważ posty pojawiają się nieregularnie, a Klary, dlatego, że od liceum większość znajomych nazywa mnie Klarą. 



Skąd inspiracja do kolejnych wpisów? Skąd pomysły na kolejne rysunki?

Inspiracje i pomysły biorę z życia. Dużo jeżdżę komunikacją miejską i jestem dobrym obserwatorem. Kiedy coś gdzieś zobaczę, albo usłyszę od razu kombinuję jak to narysować. Myślę, że dlatego sporo osób identyfikuje się z moimi niecodziennikami, bo są projektowane przez życie. 

Jakieś rady na młodych artystek, które dopiero zaczynają swoją przygodę?

O rany! Nie wiem czy jestem dobrą osobą, żeby dawać rady. 
Myślę, że przede wszystkim nie oglądać się na innych, nie porównywać się do innych artystów, bo jeśli będziecie to robić to nigdy nie odważycie się, żeby wyjść do świata ze swoją twórczością. 
I najważniejsze. To ma Wam sprawiać frajdę. Bez względu na liczbę lajków czy obserwatorów. 

Jakie miewasz wątpliwości? Chwilę zwątpienia w siebie? W to co robisz?
Jak sobie z nimi radzisz?

Myślę, że zwątpienie to moje drugie imię. Wątpię najczęściej w samą siebie. Jak sobie z nim radzę? Wydaje mi się, że bardzo mi pomaga dystans i poczucie humoru. Często wylewam też to na kartki mojego niecodziennika i w komentarzach moich obserwatorów widzę, że nie tylko ja tak mam! Że to jest normalne. Dostaję też wiadomości od followersów z podziękowaniem, że poruszam te tematy, bo w dobie idealnego, instagramowego świata można wpaść w pułapkę kompleksów i zwątpień.


Co uważasz za twój największy sukces?

Chyba to, że niecodziennik jest tak ciepło odbierany i że zgromadził grono super ludzi, którzy zbijają sobie wirtualne piąteczki. Oraz, że przez ten okres odkąd założyłam to konto cały czas mam z tego frajdę i nie miałam myśli, żeby rzucić to w cholerę. 

Ulubione doświadczenie? Najbardziej znaczące przeżycie?

Chyba jeszcze przede mną. 

Za co jesteś w życiu najbardziej wdzięczna?

Za pasję oraz wsparcie jakie dają mi najbliżsi. Mam grono ludzi wokół siebie na których mogę zawsze liczyć. Jestem szczęściarą.

Czytasz? Co czytasz?

Czytam, ale ostatnio zdecydowanie za mało. Kupka z książkami rośnie i czeka na wymarzony urlop na hamaku, żeby nadrobić zaległości. A co czytam najchętniej? Lubię kryminały, lekkie opowiadania, biografie. To trochę jak z muzyką. Wszystko po trochu. 

Twoje motto życiowe?

Często powtarzam: "Nic nie dzieje się bez przyczyny" oraz "życie jest za krótkie, żeby przejmować się głupotami". Może mało oryginalne, ale podpisuję się pod tym rękoma i nogami. 

Jaka jest Twoja poranna rutyna?

Zawsze jak wstaję to otwieram okna, żeby wywietrzyć mieszkanie. Potem to chyba jak większość ludzi. Poranna toaleta, śniadanie i spacer z psem. 


Co robisz chwilę przed snem?

Lubię mieć wywietrzone mieszkanie, dlatego tuż przed snem chociaż na chwilkę otwieram okno. Będąc już w łóżku, czytam kilka stron książki, jak nie zapomnę to nakładam krem na twarz i dłonie. 

Na co brak ci czasu?

Na spotkania ze znajomymi. Zdecydowanie.

Jak odpoczywasz? Jak ładujesz baterie?

Jestem introwertykiem, dlatego po całym tygodniu pracy z ludźmi uwielbiam spędzać czas sama ze sobą. Z dala od gwaru, miasta i wszelkich bodźców. Lubię spacery z psem, tworzenie niecodzienników i wieczory z serialem z kubkiem gorącej herbaty lub mlekokawy. 

Co lubisz w ludziach najbardziej?

Poczucie humoru, empatię, szacunek do drugiego człowieka i zwierząt. 

Czego najbardziej nie znosisz?

Patrzenia na innych "z góry". Chyba to najbardziej mnie wkurza. Szanujmy się bez względu na poglądy, status społeczny ,wyznanie... Inny niż my- nie znaczy gorszy. Żyjmy po swojemu i dajmy po swojemu żyć innym.

Pytanie dodatkowe:

Prowadzę kampanię społeczną JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRA, która ma pokazać kobietom, że są wartościowe, takie jakie są. Co dla ciebie znaczy czuć się dość dobą? Czy miałaś kiedyś problemy z poczuciem własnej wartości? Jak sobie z nimi poradziłaś?
Otwórz się proszę, i daj kawałek siebie innym kobietom.

Nadal mam problemy z poczuciem własnej wartości, ale jest zdecydowanie lepiej niż było. Mimo ogromnego wsparcia ze strony najbliższych gdzieś z tyłu głowy mam, że może powinnam więcej, lepiej, szybciej? Ale staram sobie tłumaczyć, że tak jak jest, jest dobrze. Niech wszystko idzie swoim tempem, po swojemu i na wlasnych zasadach. Nie musimy wpasować się w czyjeś ramy. Wypełniajmy je swoimi ulubionymi barwami i fakturami. 

Dziękuję za zaproszenie do rozmowy. Było mi bardzo miło. 
Moc serdeczności❤
Klaudia

Mistrzyni w formie audiobooka na każdej platformie z audiobookami już dostępna!


Komentarze

  1. Moja kochana,twoje rysunki zachwycały już dawno temu.Rysowane od niechcenia,na wakacjach z tymi,krórzy cię b. lubili♥️Powodzenia.
    Cieszę się ogromnie z tobą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz