242 Babskie czytanie





Słowa mają w sobie magię. Muszą jednak być dobrze dobrane i opisywać taką historię, która do nas przemówi, z którą będziemy się utożsamiać. Kocham czytać. Znam wiele osób, które mówią, że nie mają czasu na książki. Ale to bzdura. Nie wierzę w to. Kwestia priorytetów. Ja wole książkę niż Netflixa. Wolę książkę niż telewizor, niż przeglądanie Internetu. Książki mnie uskrzydlają, pomagają przetrwać, zrozumieć, spojrzeć na rzeczy z innej perspektywy, bo jak to mówi znane przysłowie, ten kto czyta żyje podwójnie. A może nawet potrójnie. 

Nie tylko książki rozwojowe, psychologiczne, socjologiczne czy inne pisane przez specjalistów w dziedzinie, mogą coś wnieść do naszego życia. 
Przedstawię wam teraz listę 12 książek, które dla mnie znaczą bardzo wiele i z których ja się wiele nauczyłam. Każda da ci do myślenia. Każda pokaże inny sposób patrzenia. 
Polecam Ci serdecznie.

  1. Moje życie przed tobą, napisana przez Jo Jo Moyes. To historia niby zwykłej dziewczyny, która nie ma wykształcenia, pieniędzy czy perspektyw. Kocha swoją pracę w kawiarni. Cieszy się swoim życiem, takim jakie jest. Aż wszystko się zmienia. Traci pracę, w domu piętrzą się problemy, a jedyna dostępna dla niej praca, stawia na jej drodze mężczyznę, który wcale jej nie polubi. Z początku oczywiście. Kocham te książkę i kocham jej główną bohaterkę, gdyż jest bardzo barwna, a książka cudownie napisana i pokazuje jak ulotne może być nasze życie.
  2. Hopeless i Maybe someday, napisane przez Colleen Hoover. Choć tak naprawdę polecam wszystkie książki tej autorki. Colleen kreuje postacie tak, że czujemy się częścią danej historii. Każda opowiada o jakimś ważnym społecznym problemie, ale nie kuje to w oczy. Między wierszam można się czegoś nauczyć, znaleźć inspirację a przy tym dobrze się bawić. Gdy zaczynałam pisać, marzyłam by pisać z takim polotem jak właśnie ona. Do Mayby Someday jest dodatkowo płyta CD, dostępna na You Tube, bo książka ta jest pełna muzyki. Piosenki są cudowne.
  3. Na skraju załamania, napisana przez B.A. Paris. Książki tej autorki nie są długie, często jednak bardzo frustrujące. Jednak ta szczególnie mnie urzekła, gdyż nasze zdrowie psychiczne często jest uwarunkowane tym, co my sobie powtarzamy i co inni nam powtarzają. Ta książka pokazuje, jak działa siła sugestii, jak silna ona jest i jaką krzywdę może wyrządzić. Jej inna książka, Za zamkniętymi drzwiami, to też dobra i przerażająca książka. Te historie to prawdziwy tryumf kobiet. Najmniej urzekła mnie najnowsza, Dylemat. Jej nie polecam.
  4. Black out, napisana przez Marca Elsberga. Uwielbiam książki, które pokazują reakcje łańcuchową, które dają do myślenia i pozwalają zrozumieć świat na nowo. Ta książa mną wstrząsnęła i na długo we mnie pozostanie to uczcie wdzięczności za każdy dzień, dzięki temu, że wiem co by było gdyby. Nie zdajemy sobie na co dzień sprawy ile ludzi pracuje na to, by nasze życie było prostsze. 
  5. Służące, napisana przez Kathryn Sockett. Ta książka była moim początkiem odkrywania różnic w postrzeganiu ludzi. Tak wielu z nas ocenia drugą osobą już w pierwszej minucie poznania. Segreguje,y ludzi na lepszych i gorszych, czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A przecież każdy z nas jest człowiekiem.  To cudowna opowieść o silnych i słabych kobietach, o walce i determinacji. O prawie do bycia sobą.
  6. Gra Anioła, napisana przez Carlosa Ruiza Zafrona. To zupełnia inna książka niż wszystkie. Jest pełna pięknych słów, magii i uczuć. Barcelona, Cmentarz Zapomnianych książek i oferta nie do odrzucenia. Cudownie się ją czytało. To mistrzowska opowieść o namiętności, przyjaźni i życiu. 
  7. 11 minut, napisana przez Paula Coelho. Alchemik uratował mi życie, ale ta książka jest również warta uwagi. Pokazuje nam świat seksu i naszego jego postrzegania. Pięknie napisana, z podwójnym dnem, jak każda książka Coelho, to książka, która daje do myślenia i otwiera oczy. A wszystko rozchodzi się o te jedenaście minut.
  8. Nowy, lepszy świat, napisana przez Aldousa Huxleya. Uwielbiam książki typu dystopia czy utopia. O wymyślonych światach i rzeczywistościach, które wyłuskują na wierzch ludzką naturę. Każdy powinien przeczytać rok 1984 Orwella, ale mało kto pamięta o tej cudownej książce. O nas, naszej naturze, dzikości, o tym gdzie zmierzamy. Czytałam ją chyba ze sześć razy i zawsze odkrywam coś nowego i czegoś nowego się uczę. Bo choć to świat wymyślony, czasem mam wrażenie, że jednak nie do końca. Zawsze mogę wziąć dawkę somy, i zapomnieć. Tak jest łatwiej, bo wiedza, choć daje władze, potrafi też spędzać sen z powiek.
  9. Życie Pi, napisana przez Yanna Martela. Pisałam już na blogu o mojej walce z religią, z wiarą, z duchowością. Dalej ją odkrywam. Ale ta książka, choć z podszewką religijną, uczy nas o tym, że życie jest jakie jest, ale od nas zależy jak je postrzegamy. Parę dni temu Marcin Meller zamieścił na swoim FB takie słowa - życie jest straszne, ale ja postanowiłem, że jest piękne. Bo ja szczerze wierze, że nasze postrzeganie to klucz do wszystkiego. A historia Pi, to historia iście bajkowa a jednak bardzo życiowa.
  10. Bez mojej zgody, napisana przez Jodi Picoult. Film totalnie zmarnowany, ale książka cudowna, wzruszająca i pełna treści między wierszami. Wszystkie książki Picoult są warte przeczytania ( druga w kolejności była by 10 krąg), ale ta ma wyjątkowe znaczenia. Dużo bardziej ją przeżywałam niż Gwiazd naszych wina, jest chyba ciut lepiej napisana, ale tematykę ma podobną. Poważna choroba to zawsze tragedia dla całej rodziny. Ale choroba dziecka jest wyjątkowo parszywą tragedią. Książka jest pełna nieprzewidywalnych zwrotów i naprawdę bardzo wartościowa.
  11. Delirium, napisana przez Lauren Olivier. Igrzyska śmierci są kultową książką, tak samo jak Niezgodna i szczerze je polecam. Ale o tej rzadko się mówi a pokazuje bardzo wiele. Alternatywny świat, w którym miłość jest chorobą, a nie sensem życia. Uwielbiam książkę Dawca, Lois Lowry, gdzie również świat jest pozbawiony emocji. Ale przy tej książce, pisanej z punkt widzenia młodej dziewczyny, czytelnik dostrzega wiele rzeczy, które w innych książkach o tej tematyce, mogły umknąć. Polecam wszystkie wspomniane tytuły. Dla mnie to zawsze będą numery jeden.
  12. Pamiętnik, napisana przez Nicolasa Sparksa. Ten autor uwielbia pisać o miłości, o pierwszych spotkaniach, pocałunkach. Ja jako miłośniczka książek Young Adult, czyli tzw. Młodych dorosłych, którą już od dawna nie jestem, jestem bardzo wybredna, i nie ujmują mnie zwykłe opowiastki. Ale ta historia, której film zdecydowanie dorównuje, jest iście magiczna. Siła prawdziwej miłości nigdy nie ginie. I tu ta miłość jest piękna, niedoskonała, nieuporządkowana. Dokładnie taka, jaką kocham.

Wymieniać mogłabym dalej. Na moim koncie mam ponad 1000 przeczytanych książek, przynajmniej te, które odnotowałam sobie na portalu książkowym, nie licząc tych przeczytanych ileś razy i tych dla dzieci, które "zjadamy z córką" w ogromnych ilościach.
Jeśli chcecie taką listę, z książkami dla dzieciaków, też chętnie napisze.
Czytajcie i szukajcie swojej legendy. Każde życie ma znaczenia, każde jest wartościowe. Każde może być ciekawe. 
Kochasz jakąś książkę? Zostaw jej tytuł w komentarzu.

A moje książki, Mistrzyni i Alfabet kobiecości dostaniesz na Allergo w super cenie 49,00 złotych tylko do  końca świąt. Polecam z całego serca!

Komentarze