182 Kocham to co robię! Magdalena Korol






Magdalena Korol jest kobietą pełną energii. Tak często powtarzają Polacy - żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce... A Magdalenie Korol zdecydowanie się chce. Jest bardzo kreatywna, a swoje życie maluje niczym obraz, zgodnie z własnymi potrzebami no i oczywiście kierując się tym, co kocha. Jej praca to jej pasja. Kocha prawo i modę, a pod wpływem jednej iskierki inspiracji, znalazła sposób by to połączyć. Jest kobietą, która się angażuje i nie lubi bezczynności. Wspiera młodych i kreatywnych i dąży wytrwale do celu. Jest współtwórcą i prezeską Instytutu Prawa Mody, wspólniczką w warszawskiej kancelarii SKM Legal i kobietą na pełen etat. Można? Można. Zapraszam was na wywiad z cudowną, uśmiechniętą, pełną optymizmu kobietą, która nie wierzy w idealne, wygładzone zdjęcia w social media, a zamiast tego wierzy w siebie i swoje kreatywne "ja". 

Dlaczego tak ważna w twoim życiu jest pasja?

Życie z pasją nabiera kolorów. Bez niej jest po prostu czarno – białe. Pasja w tym co robię napędza mnie do działania, pcha do przodu, nie pozwala stać w miejscu. Generalnie lubię być w ruchu, lubię jak dużo się wokół mnie dzieje. Poza tym, potrafię opowiadać o prawie z pasją, co chyba jest dla mnie największym komplementem, bo świadczy o tym, że lubię to, co robię.

Kto Cię zainspirował? Jak to się wszystko zaczęło? 

Wiele lat temu, kiedy szukałam pomysłu na swoją specjalizację zawodową przeczytałam o Susan Scafidi – prawniczce z Nowego Jorku, która zajmuje się i specjalizuje w Prawie Mody. Założyła nawet w NY Fashion Law Institute. Pomyślałam wtedy, że to jest to, co chciałbym w życiu robić – być prawnikiem branży mody. I udało się. W tym roku minęło już 5 lat, od kiedy rozwijam swoją praktykę zawodową w tym kierunku. Plus od dwóch lat prowadzę Instytut Prawa Mody – fundację wspierającą prawnie i biznesowo młodych przedsiębiorców z branży fashion i kreatywnej. I to była moja najlepsza decyzja zawodowa.

Życie bez pasji? 

Absolutnie nijakie! Biorąc pod uwagę, że mamy jedno życie – nie wyobrażam sobie marnować je na robienie czegoś, co nie daje mi satysfakcji. Szkoda życia!

Z jakimi zmagasz się problemami? Jakie miewasz wątpliwości? 

Na początku często zmagałam się z tym, że ludzie nie wiedzieli, czym jest prawo mody. Pytano mnie często np. czy pomagam prawnikom ładnie się ubierać! Zgroza! Na szczęście te czasy minęły już bezpowrotnie. W tej chwili zmagam się głównie z potrzebą rozsądnego zarządzania sobą w czasie. Doba ma tylko 24 godziny, pomysłów i propozycji współpracy otrzymuję wiele – muszę rozsądnie dobierać projekty, w które się angażuję, bo inaczej w ogóle nie miałabym czasu na życie prywatne. A ono przecież świadczy o tym, że mamy zdrowy stosunek do pracy i życia, tzw. life-work balance.

Skąd bierzesz inspirację ?

Po prostu z życia. Czytam pisma i portale branżowe, interesuje się tym co się dzieje na rynku, co piszczy w branży kreatywnej. Śledzę social media (FB/Instagram). Inspirują mnie też ludzie, z którymi pracuje – mój zespół, który też ma milion pomysłów na minutę! Dlatego często oprócz pracy stricte prawniczej angażujemy się w szkolenia, webinary, mentoring. To jest fajne i odświeżające.

Ulubione doświadczenie? Najbardziej znaczące przeżycie?

Moje ulubione doświadczenie jest wtedy, gdy w piątek odkładam telefon i zapominam o nim w czasie weekendu. Nie zawsze mi się to udaje, ale kiedy już się uda moi bliscy są mi za to bardzo wdzięczni, a ja jestem z siebie dumna! 

Za co jesteś w życiu najbardziej wdzięczna?

Że jestem zdrowa i kochana, nie tracę życiowego optymizmu i że ciągle chce mi się chcieć.

Czytasz? Co?

Tak, ale raczej gazety i portale internetowe. Głównie Vogue, Wysokie Obcasy Extra, portal Fashion Biznes i The Fashion Law.

Twoje motto życiowe?

 “Żyj zgodnie ze swymi upodobaniami, a nie czyimiś oczekiwaniami” Brene Brown.

Jak wygląda twoja poranna rutyna? Co robisz chwilę przed snem? 

Rano staram się robić „Powitanie słońca” – zaczęłam praktykować jogę i bardzo mi się to podoba! Wieczorem próbuję podsumować cały dzień, dziękując sobie i innym za to, co było w nim dobre. 

Na co brak ci czasu?

Brak mi czasu na czytanie książek i naukę języka włoskiego, którego uczę się, ale na razie bardzo sporadycznie.

Jak odpoczywasz? Jak ładujesz baterię?

Odpoczywam spacerując po lesie niedaleko którego mieszkamy. Uwielbiam też jazdę na rowerze. Lubię jeździć nad morze. Przyroda, spokój, atmosfera na spocie kite’owym zawsze działają na mnie kojąco. Polecam wszystkim.

Co lubisz w ludziach najbardziej? 

Szczerość i otwartość. Poczucie humoru. Uśmiech. Zdolność przyjmowania konstruktywnej krytyki i nie obrażanie się. 

Czego najbardziej nie znosisz? 

Hipokryzji, kłamstwa, obłudy, fałszywych przyjaciół. 

Plany? Marzenia? Cele? 

Mieć więcej wolnego czasu. Pracuję nad tym. Moim największym marzeniem jest roczna podróż dookoła Świata – 12 miesięcy 12 – krajów. 

Pytanie dodatkowe.

Prowadzę kampanię społeczną JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRA, która ma pokazać kobietom, że są wartościowe, takie jakie są. Co dla ciebie znaczy czuć się dość dobrą? Czy miałaś kiedyś problemy z poczuciem własnej wartości? Jak sobie z nimi poradziłaś? 

Czuć się dobrą to znać swoją wartość, bez względu na to, co myślą i mówią inni. Dążyć konsekwentnie do tego co chce się osiągnąć i nie wierzyć w to, że sukces przychodzi łatwo. Trzeba, jak śpiewał Młynarski, robić swoje! Czuć się dobrą to też postępować zgodnie ze swoimi przekonaniami, wartościami. Jeżeli czegoś nie czujesz – nie rób tego, bo to znaczy, że to nie jest dla Ciebie, nie jest zgodne z Twoim wewnętrznym „ja”. Oczywiście, że miałam problem z poczuciem własnej wartości. Myślę, że każda z nas przeżywa takie problemy co najmniej kilka razy w życiu. Ważne, że by w takich chwilach nie dać się zwariować. Z każdej strony atakują nas idealne: twarze, sylwetki, życiorysy. Warto pamiętać o tym, że one tak naprawdę nie istnieją! Nie ma ideałów i kobiet, które na wszystko mają czas, zawsze wyglądają świetnie i odnoszą same sukcesy! W chwilach zwątpienia zawsze tłumaczę sobie, że mam prawo do tego, żeby czuć się gorzej, żeby poleżeć i nic nie robić, żeby mieć dość. Nie zawsze muszę być uśmiechnięta, super szczęśliwa i mieć siłę na wszystko. W końcu Nobody is perfect!

Komentarze

  1. Bardzo ciekawy wywiad :) Praca, która jest jednocześnie Twoją pasją, to według mnie jedna z lepszych rzeczy, jakie mogą się zdarzyć. To ogromna satysfakcja i bardzo duża motywacja do działania - w taki sposób odnosi się sukces :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz