159 Narzędzia Mistrzyni 5 - Joga





Nie łatwo jest po dwudziestu latach braku akceptacji wobec siebie, tego co robię i swojego ciała, tak po prostu zmienić. Trudno oduczyć się starych nawyków. Trudno jest nauczyć kochać samą siebie, trudno nauczyć się szacunku i wybaczenia wobec siebie. Trudno uśmiechnąć do swojego odbicia, powiedzieć sobie rano "Kocham cię."

Wiele rzeczy pomogły mi w tym procesie, ale chyba ostatnim, brakującym ogniwem dla mnie okazała się joga. Jak wielu, miałam bardzo mylne pojęcie na jej temat. Bardzo mylne. Jednego dnia spróbowałam, i tak zostało. Przestało to być dla mnie głupkowate wyginanie ciała i dziwne pozycje. Stało się do dla mnie błogosławieństwem.

Teraz moja fascynacja rośnie wraz z efektami jakie czuję dzięki jej praktykowaniu, dlatego postanowiłam się z wami podzielić moimi obserwacjami. 

Pierwsza.
Joga nie koniecznie jest trudna, zależy od czego zaczynasz. I jest naprawdę dla każdego. Ja zaczęłam od Lekcji dla początkujących Małgorzaty Mostowskiej, cudownej, ciepłej, i bardzo zdolnej nauczycielce jogi. Jej kanał był dla mnie odkryciem. I poczułam najpierw, że moje ciało ma w sobie więcej miejsca, lepiej funkcjonuje, jest sprawniejsze i szczęśliwsze. Dużo siedzę, nie lubię pisać na stojąco. Kiedyś chodziłam zgarbiona i siedziałam zgarbiona. Już nie. Zdałam sobie sprawę, że rozciąganie jest bardzo ważne i stało się to moją codziennością, którą uwielbiam. Nigdy nie byłam fanatykiem sportu czy ćwiczeń fizycznych. Lubie biegać, choć w sumie powinnam powiedzieć truchtać. Ale inne formy wysiłku fizycznego zawsze ciężko mi przychodziły.
A joga to wysiłek fizyczny, który nim nie do końca jest. Wysiłek, który dodatkowo koi nerwy, rozluźnia całe ciało i uwalnia hormony szczęścia.

Druga.
Wykonując kolejne praktyki, zaczęłam na siebie inaczej patrzeć. Nie wyglądam jak joginki na ekranie, teraz przeniosłam się na kanał Joga with Adriane, który też szczerze polecam, jednak jest tylko w języku angielskim. Ale nie porównuje. Jeżeli nie potrafię zrobić jakiegoś ćwiczenia, albo robię je w prostszej wersji, nikt mnie nie karci, wręcz przeciwnie. Na każdym kroku jestem zapewniana, że jest dobrze, świetnie, że jeśli dziś nie dałam rady, to innym razem będę na tyle rozciągnięta. Tu nie ma miejsca na krytykę. Nie ma miejsca na samokrytykę. Jest samoakceptacja. I naprawdę zaczęłam inaczej czuć się w swoim ciele, inaczej na nie patrzeć i inaczej do niego mówić. Dla wielu to byłaby rewolucja. Dla mnie jest również. 

Trzecia.
Joga to ćwiczenia dla ciała, duszy i umysłu. Jako jedyna daje ci szansę by kontrolować ciało i umysł, by wsłuchać się w siebie, wyciszyć hałas z zewnątrz, oczyścić to co w środku.
Jeżeli miałaś kiedykolwiek problemy z zasypianiem, to to jest właśnie praktyka dla ciebie. To ćwiczenia dla każdej matki, o zszarpanych nerwach, nastolatki rozchwianej emocjonalnie czy dojrzałej kobiety, której się wydaje, że najlepsze lata ma już za sobą.

Joga jest naprawdę dla każdego.
Dzięki niej będziesz zdrowsza, będziesz lepiej spać i podreperujesz swoje relacje ze sobą. A to ogromnie ważne.

Jak zacząć?

Mata do jogi w Tesco kosztuje niecałe 20 złotych. Ćwiczymy w luźnych rzeczach. Nie musisz specjalnie ich kupować. Legginsy i t-shirt. Niektóre praktyki, możesz nawet wykonywać w piżamie. 

Możesz zapisać się na zajęcia z jogi, mi nigdy jednak nie było dane regularnie chodzić, ze względu na mój harmonogram dnia. 

Uwielbiam praktykować rano, kiedy wszyscy jeszcze śpią. Ale nie ważne kiedy, ważne by dać sobie te choćby 10 minut każdego dnia.

Naprawę polecam zacząć z Małgorzatą Mostowską. Internet jest pełen praktyk, wskazówek. Są książki, wywiady, podcasty, aplikacje.

Znajdź to coś, co tobie pasuje najbardziej. 

Zrób to dla siebie. Nie dla innych. Nie by lepiej wyglądać, by schudnąć. Nie dla innych. Zrób to dla siebie. Poświęć sobie ten czas i naucz się siebie kochać.

Ps. Joga nie jest związana ściśle z żadną religią. Możesz ją spokojnie praktykować będąc katoliczką. 


Masz swoje doświadczenia? Podziel się nimi!









Komentarze

  1. Na kanał Gosi Mostowskiej trafiłam ponad rok temu, kiedy to bóle kręgosłupa nie dawały mi moralnie funkcjonować. Od tego momentu praktykuje jogę w każdej wolnej chwili. Bardzo się cieszę Gosiu, że napisałeś o jodze. Powiem szczerze, że na początku podchodziłam do praktyki dość sceptycznie, ale jak zaczęła przynosić efekty, to wszystkim gorąco ja polecam. Co do religii, to gdzies trafiłam na tekst, że "joga to narzędzie szatana" i katolicy powinni się jej wystrzegać. Czytajac to, uśmiałam się do łez. Sama jestem wierząca osoba,ale uważam, że trzeba mieć własny pogląd na niektóre sprawy i nie dać się zwieść, jakimś fanatykom. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz