68 Wielkie kobiety - Arianna Huffington


Arianna Huffington

Urodzona 15 lipca 1950 roku w Atenach


Arianna Huffington, dziennikarka, pisarka i założycielka The Huffington Post, dla mnie jest przede wszystkim kobietą, która jest autentyczna. Tak trudno znaleźć osobę, kobietę zwłaszcza, która w świetle reflektorów wydaje się autentyczna. Ona jest taka w stu procentach. 


Jeszcze parę miesięcy temu nie znałam jej nazwiska, a dziś jest dla mnie ogromną inspiracją.


Pozwól, że opowiem ci o niej by i ciebie zainspirowała i wzbudziła w tobie chęć do zmian na lepsze.


1. "Bycie nieustraszoną to nie bycie kobietą, która nie czuje strachu. To górowanie nad strachem. To podnieść się z ziemi więcej razy niż upaść. Bycie nieustraszoną to mięsień. Im więcej go ćwiczę tym bardziej naturalne staje się nie pozwalanie mu by mną kierował."


Zrób każdego dni coś, czego się boisz. Tylko w ten sposób nie przejdziesz przez życie bojąc się podjąć ryzyko, bojąc się próbować nowych rzeczy, nowych smaków. Strach jest tylko w naszej głowie. To odpowiednia mieszanka substancji w twoim ciele, którą ty sama sobie aplikujesz.


2. "Porażka nie jest przeciwieństwem sukcesu. Porażka jest jego częścią. Wiele razy poniesiesz porażkę, ale to dobrze. To wręcz niezbędne. Bardzo często, różnica pomiędzy porażką a wygraną to wytrwałość." 


 Częściej niż zdajemy sobie z tego sprawę, odpuszczamy. Coś nam nie wyjdzie, albo nie odniesiemy oczekiwanego rezultatu i dajemy sobie spokój. Nie udało się za pierwszym razem? Znaczy, że to nie dla ciebie. Jesteś za słaba, za głupia.... argumenty przeciwko zawsze się znajdą. 


Tak bardzo boimy się porażki, krytyki innych, krzywych spojrzeń, głupich uśmiechów i komentarzy, że odchodzimy. Rezygnujemy z marzeń, z ciekawości, by zostać tam gdzie reszta, by się wpasować w tłum, siedzieć cicho, nie wychylać się by czasem ktoś nie zwrócił uwagi na twoją osobę.


A przecież wszystkie odkrycia, wszystkie wynalazki, wszystkie innowacje to twory, które powstały w wyniku poniesienia niekiedy tysięcy czy dziesiątek tysięcy prób. Co by było gdyby bracia Wright zrezygnowali po pierwszym nieudanym locie? Co by się stało gdyby Bell albo Edison odpuścili po pierwszych porażkach? 


3. "Musimy przestać demonizować ludzi, z którym się nie zgadzamy."


Arianna często angażuje się w politykę. Kandydowała nawet na gubernatora Kalifornii w tym samym czasie co Schwarzenegger jednak zrezygnowała.  Powyższy cytat odnosił się do polityki przede wszystkim. By nie krytykować, nie wyolbrzymiać win innych. Jeśli z kimś się nie zgadzamy, to ok, ale nie powinniśmy wieszać na nim psów i obwiniać o tragedie całego świata.


Ja jej nauki staram się wpleść we własną rzeczywistość. Nasz kraj też jest podzielony. Hejt staje się naszym drugim ja. Krytykujemy wszystkich i wszystko. Jesteśmy coraz bardziej bezczelni i nieobliczalni. Własne deficyty, bóle, strach, niedowartościowanie zamieniamy w złość,  w nienawiść i wylewamy na innych. To nie jest dobra droga.


4. "Życie to taniec pomiędzy tym, co czynimy a tym co pozwalamy by się stało." 


Arianna jest zwolennikiem świadomości. Tak zwany mindfulness, to poświęcanie swojej pełniej uwagi temu co robisz. To bycie świadomym co i kto cię otacza. To wyłączenie autopilota i działanie w pełni świadomości tego co się robi. Przeżywanie każdej chwili w 100 %!


5. "Nie staram się tańczyć lepiej niż inni. Staram się tańczyć lepiej niż ja sama."


To chyba jeden z moich ulubionych cytatów. To bardzo ważne i mądre stwierdzenie, za którym się kryje ogromna życiowa mądrość. Często startujemy we własnych wyścigach z ludźmi, których stawiamy na piedestale. Często nie przez to co faktycznie osiągneli a przez to co posiadają. 

Stawiamy sobie innych za wzór, chcemy tego co oni robią i co mają. Kiedy nam się nie udaje, kiedy nie mamy tego co inni, cokolwiek by to nie było, czujemy się gorsi, nie warci, nie dość dobrzy. Nasze poczucie własnej wartości spada i spada, aż w końcu zamienia się w gniew i poczucie niesprawiedliwości. A tak naprawdę powinniśmy rywalizować same ze sobą. Stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej. Jeszcze jeden kilometr, jeszcze jedna próba, jeszcze jedno podejście, jeszcze jedno doświadczenie. I ciągły rozwój. Nie można być najlepszą wersją siebie bez rozwoju.



Arianna jest autorką książki "Thrive" - po polsku thrive oznacza kwitnąć, prosperować.


Książka jest efektem ogromnej zmiany w jej życiu, która nastąpiła w 2007. Arianna była zawsze bardzo aktywna. Mnóstwo celów, mnóstwo pomysłów. Stała się pracoholiczką bez radości w życiu. Pewnego dnia z wycieczenia zasnęła przy biurku, łamiąc sobie przy tym szczękę i raniąc okolice oczu. 


To był dla niej taki dzwonek, alarm zmuszający do pobudki. Od tamtego czasu przewartościowała swoje przekonania i to w co wierzy. Całkowicie odmieniła swoje życie. I teraz kieruje się konkretnymi zasadami, które przedstawiam wam poniżej.


  1. Śpij! Naucz się wybierać pomiędzy snem a pracą, rozrywką, czy innymi rzazami, które odciągają cię od snu. Dla niej to priorytet. Kiedy nie śpimy tyle ile nasz organizm potrzebuje, szkodzimy sobie. ( dla niej to siedem godzin ) Brak snu skutkuje brakiem koncentracji, zaburzeniem działania układu hormonalnego ( a to z kolei skutkuje tyciem, chorobami różnego typu, brakiem koncentracji, pogorszeniem pamięci, itd.). Dlatego śpijmy, krótka drzemka, nawet dziewięcio minutowa w ciągu dnia jest bardzo wskazana. 
  2. Odłóż telefon. Zwłaszcza przed snem. Nastaw normalny budzik, nie ten w telefonie. Wyloguj się choć na parę godzin w ciągu dnia. Nie zaczynaj dnia od sprawdzenia powiadomień w telefonie. Kiedy bawisz się z dziećmi, rozmawiasz z przyjaciółmi, jesteś z rodziną - odłóż telefon. Świat nie ucieknie. 
  3. Ruch! Nie jesteśmy jako gatunek stworzeni do siedzenia w miejscu. Owszem, to łatwiejsze. Jednak brak ruchu sprawia, że niszczymy się od środka. Mamy jedno ciało, jedno życie. Nie musisz się katować, ale znajdź coś co będziesz lubić, co będziesz robić z przyjemnością. Może z przyjaciółmi. Może z rodziną. Ale zacznij się ruszać! Daj temu szansę. Mi zajęło to wiele lat, ale znalazłam to co lubię, do czego nie muszę się zmuszać.
  4. Medytacja. Zawsze myślałam, pewnie przez filmy, że medytacja to siedzenie po turecku przy świecach i kadzidłach i wydawanie z siebie dziwnych dźwięków. Nic bardziej mylnego. Medytacja to wyciszenie się, to zakotwiczenie się. To skupienie się na sobie, swoim oddechu, pracy twojego ciała by wyciszyć wszystko inne, zapomnieć o problemach, o strachu, o obowiązkach, o wszystkim. Tylko choć przez parę minut jednego dnia. Po co? Medytacja pozwala zobaczyć wszystko wyraźniej, z innej perspektywy. Dzięki tym paru minutom pozwalasz swojemu ciału na regenerację, na produkcję odpowiednich hormonów, na lepszą świadomość. 
  5. Wsłuchaj się w siebie. Co jakiś czas zastanów się gdzie jesteś, dokąd zmierzasz, co robisz. Jakie są twoje cele. Wsłuchaj się w swoje pragnienia, i odpuść to czego ci nie potrzeba. Zaufaj sobie.
  6. Bądź wdzięczna. W swoim dzienniku, kalendarzu, notatniku załóż listę wdzięczności i codziennie do niej coś dopisuj. Rozejrzyj się dookoła siebie i zobacz jak wiele masz w życiu za co możesz być wdzięczna.
  7. Radość. Baw się, rób to co sprawia, że się uśmiechasz. Stwórz obraz w swojej głowie, który zawsze będzie przywoływał uśmiech na twojej twarzy. Przywołuj go w trudnych chwilach.
  8. Wybacz sobie. Żeby wznieźć się ponad swoje obawy i niepokoje, musisz sobie wybaczyć. Kiedy nie jesteś najlepszą sobą, kiedy wiesz, że nie dałaś z siebie wszystko - wybacz sobie. Kiedy będziesz już w tym miejscu, będzie ci łatwiej wybaczyć też innym. Bo zdasz sobie wtedy sprawę z tego, że nie jesteśmy idealni, nikt z nas. I każdy ma prawo do popełniania błędów.
  9. Dawaj. Najszczęśliwsi ludzie to ci, którzy najwięcej dają innym. Nie chodzi tu o niewiadomo jak wielkie rzeczy, ale o malutkie, drobne odruchy dobroci. Kiedy dajemy, zmieniamy się. Ale tylko pod warunkiem, że nie oczekujemy nic w zamian. Nawet dziękuje.
  10. Pracuj nad swoimi związkami. Nic nie bierz za pewniaka. Każdego dnia staraj się zbliżyć do ludzi na których ci zależy jeszcze bardziej. 


Arianna Huffington to cudowna kobieta, Greczynka, która wie czego chce, która nie boi się powiedzieć, że czegoś nie wie czy nie umie. Otwarcie mówi o swoich przekonaniach. Jest autentyczna i mogłabym jej słuchać całymi godzinami pomimo jej silnego, greckiego akcentu.

To kobieta, która mówi o tym, że sukces to nie tylko ciężka praca. Ilość godzin, które spędzasz w pracy niekoniecznie musi przełożyć się na wymiar twojego sukcesu.


Polecam wam jej książki, zwłaszcza "Thrive", która w polskim tłumaczeniu wydana została pod tytułem "Spełnienie. Nowy wymiar twojego sukcesu." Dostępna w Empiku!



Komentarze