63 Kocham to co robię! - Karolina Kordyaczna
Karolina- kobieta nowoczesna, pełna inspiracji, motywacji, pasji i ciepła. Kobieta odważna, która może i bała się wyzwań, ale pomimo strachu je podejmowała. I dalej to robi. Karolina to dla mnie przykład kobiety głodnej wiedzy, głodnej doznań i życia. Zapraszam was na jej opowieść o pasji i doświadczeniach jej życia. Niech będzie ona kopem do działania jak emocjonalny Redbull.
Mam kila pasji,
które szczęśliwie łączę ze sobą tworząc bloga modern-woman.com Pisać kocham
chyba od zawsze, już w szkole podstawowej należałam do kółka literackiego i
pisałam wiersze do szkolnej gazetki, do dzisiaj mam ten numer, to super
pamiątka. W liceum pisałam wiersze i dużo czytałam filozofii, były nawet dni,
kiedy wolałam siedzieć w domu i czytać niż iść do szkoły.
Na studiach również pisałam do Studenckiego Kuriera, angażowałam się w wiele inicjatyw ponieważ byłam członkiem samorządu studenckiego. Studiowałam socjologię i dziennikarstwo, a obecnie kończę zarządzanie, nauka też jest moją pasją. Uwielbiam się uczyć i poszerzać wiedzę, najcenniejsza jest dla mnie ta o nas samych, czyli o ludziach.
Na studiach dużo czytałam i pisałam. Choć muszę się przyznać, że był w moim życiu moment, kiedy całkowicie odwróciłam się od mojej pasji, od pisania. Był to najbardziej jałowy okres mojego życia, zatraciłam coś najcenniejszego siebie. Kiedy napisałam swój pierwszy wiersz po 10 latach, popłakałam się, ale były to łzy szczęścia.
Gotować kocham również od zawsze, zresztą cała moją rodzina kocha gotować i bardzo często gotowaliśmy wspólnie.
Uważam ,że jedzenie jest naszym paliwem dlatego dbam oto, aby dostarczać mojemu organizmowi niezbędne wartości odżywcze i minerały. Jedzenie może leczyć, naprawdę, sama jestem tego przykładem. Kiedy na studiach zaczęłam swoją pierwszą pracę w firmie farmaceutycznej, ogromna ilość obowiązków, dużo nauki i stres odbiły się na moim zdrowiu.
Cierpiałam na przewlekłe bóle brzucha, po kilku nieprzyjemnych badaniach wykryto u mnie nadżerkę na żołądku. Wyleczyłam się całkowicie i skutecznie dietą, nadżerka się zagoiła a ja do dzisiaj mam spokój na żołądku.
Dlatego bardzo ważne jest dla mnie, żeby przygotowywane dania były przede wszystkim zdrowe. Uwielbiam eksperymentować w kuchni, nie boją się nowych smaków. Kiedy gotuję czuję jakby czas stanął w miejscu, wtedy wszystko staje się magiczne. Moja wielka miłość i pasja do gotowania zaowocowały w 2011 roku otwarciem mojej restauracji Salvadore.
Był to nowoczesny bar lunchowy, ze zdrowymi i świeżymi daniami. Miałam 25 lat głowę pełną marzeń i odwagę żeby zaryzykować. Niestety zbyt duży czynsz i dodatkowe opłaty zmusiły mnie do zamknięcia. Nigdy jednak się nie poddałam, a czasami nie było łatwo, najgorsze jednak były uwagi innych „a nie mówiłam” – na takie zaczepki odpowiadałam: Zamknij się, nie krytykuj czegoś, czego w ogóle bałbyś się zrobić!
Ja nigdy nie patrzyłam na to jak na porażkę, raczej zawsze jako na doświadczenie i cenną naukę. Byłam bogatsza o doświadczenie i zaczęłam widzieć wszystko z innej perspektywy. Postanowiłam, że zawsze znajdę czas tylko dla siebie i już nigdy nie pozwolę żeby praca była całym moim życiem. Żeby szybciej zebrać się do kupy zaczęłam chodzić na basen na 6 rano i wytrwale wysyłam CV.
Po 3 tygodniach od zamknięcia znalazłam nową pracę w firmie medycznej i miałam czas żeby sobie wszystko poukładać. Gotowanie zawsze dawało mi wytchnienie, odrywało mnie od rzeczywistości, więc gotowałam coraz więcej. Po pewnym czasie zaczęłam fotografować moje dania i tak odkryłam w sobie moją najmłodszą pasję, fotografię.
Pomysł na bloga modern-woman.com pojawił się spontanicznie i całkowicie naturalnie bo kocham to, co robię. Według mnie „Jedzenie to Miłość, Rozkosz i Pasja”.
Na studiach również pisałam do Studenckiego Kuriera, angażowałam się w wiele inicjatyw ponieważ byłam członkiem samorządu studenckiego. Studiowałam socjologię i dziennikarstwo, a obecnie kończę zarządzanie, nauka też jest moją pasją. Uwielbiam się uczyć i poszerzać wiedzę, najcenniejsza jest dla mnie ta o nas samych, czyli o ludziach.
Na studiach dużo czytałam i pisałam. Choć muszę się przyznać, że był w moim życiu moment, kiedy całkowicie odwróciłam się od mojej pasji, od pisania. Był to najbardziej jałowy okres mojego życia, zatraciłam coś najcenniejszego siebie. Kiedy napisałam swój pierwszy wiersz po 10 latach, popłakałam się, ale były to łzy szczęścia.
Gotować kocham również od zawsze, zresztą cała moją rodzina kocha gotować i bardzo często gotowaliśmy wspólnie.
Uważam ,że jedzenie jest naszym paliwem dlatego dbam oto, aby dostarczać mojemu organizmowi niezbędne wartości odżywcze i minerały. Jedzenie może leczyć, naprawdę, sama jestem tego przykładem. Kiedy na studiach zaczęłam swoją pierwszą pracę w firmie farmaceutycznej, ogromna ilość obowiązków, dużo nauki i stres odbiły się na moim zdrowiu.
Cierpiałam na przewlekłe bóle brzucha, po kilku nieprzyjemnych badaniach wykryto u mnie nadżerkę na żołądku. Wyleczyłam się całkowicie i skutecznie dietą, nadżerka się zagoiła a ja do dzisiaj mam spokój na żołądku.
Dlatego bardzo ważne jest dla mnie, żeby przygotowywane dania były przede wszystkim zdrowe. Uwielbiam eksperymentować w kuchni, nie boją się nowych smaków. Kiedy gotuję czuję jakby czas stanął w miejscu, wtedy wszystko staje się magiczne. Moja wielka miłość i pasja do gotowania zaowocowały w 2011 roku otwarciem mojej restauracji Salvadore.
Był to nowoczesny bar lunchowy, ze zdrowymi i świeżymi daniami. Miałam 25 lat głowę pełną marzeń i odwagę żeby zaryzykować. Niestety zbyt duży czynsz i dodatkowe opłaty zmusiły mnie do zamknięcia. Nigdy jednak się nie poddałam, a czasami nie było łatwo, najgorsze jednak były uwagi innych „a nie mówiłam” – na takie zaczepki odpowiadałam: Zamknij się, nie krytykuj czegoś, czego w ogóle bałbyś się zrobić!
Ja nigdy nie patrzyłam na to jak na porażkę, raczej zawsze jako na doświadczenie i cenną naukę. Byłam bogatsza o doświadczenie i zaczęłam widzieć wszystko z innej perspektywy. Postanowiłam, że zawsze znajdę czas tylko dla siebie i już nigdy nie pozwolę żeby praca była całym moim życiem. Żeby szybciej zebrać się do kupy zaczęłam chodzić na basen na 6 rano i wytrwale wysyłam CV.
Po 3 tygodniach od zamknięcia znalazłam nową pracę w firmie medycznej i miałam czas żeby sobie wszystko poukładać. Gotowanie zawsze dawało mi wytchnienie, odrywało mnie od rzeczywistości, więc gotowałam coraz więcej. Po pewnym czasie zaczęłam fotografować moje dania i tak odkryłam w sobie moją najmłodszą pasję, fotografię.
Pomysł na bloga modern-woman.com pojawił się spontanicznie i całkowicie naturalnie bo kocham to, co robię. Według mnie „Jedzenie to Miłość, Rozkosz i Pasja”.
Na co dzień
pracuję w firmie ze sprzętem medycznym, uczestniczę w operacjach i dużo się
uczę. To naprawdę fascynujące i można powiedzieć, że również moja praca daję mi
ogromną satysfakcję, jednak prawdziwą moją pasją jest tworzenie bloga
modern-woman.com i to właśnie z blogiem wiąże swoją przyszłość.
Na chwilę obecną
nie utrzymuję się w prowadzenia bloga, jednak czerpię ogromną radość z
blogowania i cieszę się każdym krokiem na tej drodze. Od początku mojej kariery
zawodowej pracowałam w firmach początkowo farmaceutycznych a obecnie ze
sprzętem medycznym. Jest to bardzo rozwojowa i innowacyjna branża, a ja bardzo
lubię naukę i technologię. Przez 1,5 roku zajmowałam się również moja
restauracją.
W każdej wolnej
chwili poświęcam się moim pasjom, nawet między spotkaniami jestem dostępna na Facebooku czy Instagramie. Po pracy większość
czasu poświęcam blogowaniu lub nauce bo właśnie kończę studia. Moja pasja trwa
całe życie i jak wszystko ewoluowała i zmieniała się przez lata.
Pasją do
gotowania zaraził mnie mój tata, choć mama również świetnie gotuje, ale tata
postanowił otworzyć biznes opierając się na własnej pasji, co udało mu się z
sukcesem. Pasją do pisania zaraziła mnie moja babcia, która pisała wiersze, i generalnie była niesamowitą i wolną kobietą. Chodziła boso po rozżarzonych węglach w
Tybecie, przechodziła przez różne religie, pokazała mi czym jest wolność i
nauczyła szukać sensu, zaczynając od siebie. Po mamie odziedziczyłam pasję do
fotografii oraz artystyczną duszę.
Inspirują mnie
życie, ludzie, ich historie, czasami trudne ale zawsze prawdziwe. Moja rodzina
i najbliżsi są moim wiatrem w żagle, wiem, że nigdy we mnie nie zwątpili i tym
dają mi ogromną siłę.
Z braku czasu
ostatnio czytam tylko literaturę potrzebną mi do pracy magisterskiej jednak
temat jest bliski mojej pasji bo piszę o blogowaniu, także łącze przyjemne z
niezbędnym.
Najbardziej jednak lubię czytać literaturę naukową szczególnie z psychologii,
psychologii społecznej, socjologii oraz fascynuje mnie literatura poświęcona
rozwojowi duchowemu. Moim ulubionym autorem z tej tematyki jest David R.
Hawkins, gorąco polecam każdą jego książkę.
Moje motto: „W każdym momencie jesteś
inspirowany do dalszego rozwoju. Inspiracja jest wszędzie i jest wszystkim.” - Karolina Kordyaczna
Komentarze
Prześlij komentarz