37 Siła
Masz prawo tu być. Tu, na ziemi. Nie jesteś jedną z
miliarda. Jesteś jedną na miliard. Ale po kolei. Daj mi szansę. Zostań ze mną
do końca, obiecuję, że będzie warto. A potem zostaw poniżej dwa słowa dla mnie.
Daj mi znać, że czytasz.
Każda z nas ma swój wewnętrzny słownik. Słowa takie jak piękna, mądra, silna... definiujemy je zazwyczaj na podstawie tego, co widzimy w mediach, w necie, na fejsie. Nawet jeśli się wypierasz tego, twoje życie zatruwają obrazy, które każdego dnia migają ci przed oczami a które rozprowadzając po twoim ciele, a co najgorsze w twoim mózgu, ZARAZĘ naszego wieku, naszego społeczeństwa - ta zaraza nazywa się PORÓWNANIE i PERFEKCJONIZM.
Jednym z moich ulubionych TedTalków jest ten o magii pralki Hansa Roslinga. (Hans Rosling i magiczna pralka) Kiedyś kobiety musiały robić pranie ręcznie co zajmowało im mnóstwo czasu. Teraz mamy pralki i dzięki temu mamy więcej czasu na inne rzeczy. Gotowanie domowych posiłków, zajmowało nam kiedyś też więcej czasu. Zebranie i przygotowanie składników. Gotowanie na węglowej kuchni. A teraz mamy mikrofalówki, które odgrzewają nam gotowe jedzenie, które kupujemy w supermarkecie. (Bardzo ciekawa wypowiedź Marka Bittmana na ten temat w TedTalku Co jest złego w tym co jemy). Wszystkie te i inne wynalazki sprawiły, że kobiety wyruszył tłumnie na rynek pracy.
Chcemy tego czy nie, ale fakt ten diametralnie zmienił
naszą kulturę, nas, nasze dzieci.
Mamy teraz dwa etaty. Nie jeden. Niektóre z nas nawet trzy. Albo i cztery.
Wstajemy rano i się zaczyna. Robisz dziennie tyle rzeczy, że sama nie wiesz już,
ile. Dajesz z siebie wszystko by twój świat się nie zawalił. Twoje codzienne
wybory, a jest ich czasem tysiące, są męczące, okraszone trochę żalem a trochę
wstydem. Pytacie o jaki mi wstyd chodzi. O czym ja mówię. Ale w głębi serca
wiesz.
Większość czasu nie jesteś z siebie dumna. Wstydzisz, się wielu rzeczy.
Prostych rzeczy. Czujesz pod skórą ten lekki dyskomfort, to poczucie, że jesteś
niewystarczająca. Czujesz się jakby za chwilę ktoś ci miał wytknąć twoje
niedociągnięcia. Jakby, ktoś miał cię skrzyczeć jak małą dziewczynkę. Bo
przecież nie jesteś idealna. Nie robisz wszystkiego na 100%. Do perfekcji ci
dużo brakuje, to sobie powtarzasz.
Patrzysz co dzień na Internety, na błyszczące okładki, kolorowe scenki, bajkowe
postacie i zastanawiasz się, KIM TY JESTEŚ! Kim ty jesteś by chcieć czegoś
więcej. Kim ty jesteś, by zasługiwać na to co w życiu najlepsze. KIM TY DO
LICHA JESTEŚ BY CHCIEĆ, BY KTOŚ CIĘ KOCHAŁ, TAK BEZWARUNKOWO. BY POWIEDZIAŁ CI,
ŻE KOCHA CIĘ TAKĄ JAKA JESTEŚ? No kim ty NIBY jesteś, co??
A JESTEŚ MISTRZYNIĄ WŁASNEGO ŻYCIA I ZASŁUGUJESZ NA WSZYSTKO!
Choć raz dziennie, każda z nas wątpi w swoją wartość, możliwości, umiejętności,
w to co jej się należy. A większość z nas robi to raz na 10 minut. Każda z nas
ma takie dni, kiedy bliżej nam do dna niż do szczytu. I cierpimy. Zadajemy
sobie pytanie. Czemu ja? Czemu to spotyka właśnie mnie?
Czasami masz taki przebłysk mądrości i zastanawiasz się nad zmianą. Wiesz, że
tak nie można żyć. Wiesz, że powinnaś coś zmienić. Ale stworzysz z tysiąc
wymówek, jeszcze więcej przeciwwskazań i argumentów na nie i ostatecznie
ci przechodzi. Poddajesz się. Bo w życiu nie mamy tego co powinnyśmy, ale to co
musimy mieć, jak mówi Tony Robbins. Dochodzisz ostatecznie do wniosku, że mogło
być gorzej. Przecież nie jest tak źle. Inni mają większe gówno... i mijają lata
a u ciebie się nic nie zmienia.
Teraz czas na prawdę.
Kobieta jest najsilniejszym stworzeniem na świecie. Każda! Jesteśmy nie do
zdarcia. Niestety przez pranie mózgu jakie dałyśmy sobie zrobić mamy pomieszane
spojrzenie na siebie. Musimy nad sobą pracować i wprowadzić naszą własną, DOBRĄ
ZMIANĘ.
Co musisz zmienić?
1. Zmień język jakim się posługujesz.
Nie mogę ci powiedzieć, jakiego języka masz używać.
Może musi być delikatny, kolorowy, ostry. Sama sprawdź, ale jedno jest pewne.
Musi to być język, który pociągnie cię do przodu, a nie będzie cofał. Kiedy
powtarzasz sobie, że wszystko cię wkurwia, to tak będzie. Kiedy, powtarzasz
sobie, że jesteś gruba, to będziesz w lustrze widzieć grubasa. Nawet jeśli
ważysz 40 kilo.
2. Kontroluj swoje myśli.
Do 3 000 myśli na minutę! Czy ty zdajesz
sobie sprawę z tego, że nawet tyle myśli przepływa przez twoją głowę każdej minuty.
Kiedy twoje myśli to burdel, w którym nie ma nic poza brakiem szacunku wobec
siebie, żalem, wyrzutami sumienia, krytyką i obwinianiem siebie i innych, to
nie dziw się, że twoje życie jest do dupy. Albo nie jest takie jakbyś chciała.
Słowa maja moc. Te, które wypowiadasz i te, które myślisz. Jak maszynka do
kiełbasy. Kto nie wie o co kaman, odsyłam do poprzednich postów.
3. Zmień swoją postawę.
Nie garb się, nie pochylaj głowy w przód, nie
spuszczaj wzroku kiedy przechodzisz koło kogoś, kto wydaje się pewniejszy
siebie niż ty. Postawa mocy. Sam uśmiech na twarzy potrafi zwiększyć ilość
produkowanych hormonów. Tych dobrych oczywiście jak oksytocyna. Co do postawy
mocy pozwolę sobie przytoczyć tekst z FB.
Tylko 15% kobiet w Polsce czuje się piękne. 15%! I Pomyślałabyś , że w tych
15% są te, które ty uważasz za piękne. Szczupłe, modnie ubrane, kobiety
sukcesu. A jednak, bardzo często, nasze postrzeganie jest bardzo
zniekształcone. Ze względu na pranie mózgu, które dajemy sobie robić od dzieciństwa.
Powiedz STOP. Spójrz w lustro i uśmiechnij się. Bo jesteś piękna i zasługujesz
na miłość taka jaka jesteś. To nie jest nowy wpis, z serii Odgrzewane kotlety
też nie jest na niego czas. A jednak macie go tutaj. Dlaczego? Nie jedna z was
pomyślała czytając ten post, że popłynęłam trochę z tą sceną na moście.
Postanowiłam wam coś wytłumaczyć. Owszem, zdarza mi się coś przerysować,
wyolbrzymić, ale ma to swój cel. Chcę zwrócić twoją uwagę na problemy, z
którymi każda z nas zmaga się każdego dnia. BRAK WIARY W SIEBIE. BRAK WIARY W
SWOJE UMIEJĘTNOŚCI, W SWOJE MOŻLIWOŚCI. BRAK WIARY W SWOJĄ WARTOŚĆ. BRAK WIARY
W SWOJE PIĘKNO. Wstyd, towarzyszy ci na co dzień, nie mów, że nie, bo wiem, że
to nie prawda. Porównujesz się z otoczeniem i czujesz się mała, malutka, nie
ważna, przeciętna? Nie chcę się wymądrzać, ale muszę sporo czytać, żeby być w
stanie dla was pisać. I wiem co mówię. Musisz zacząć zmieniać swoje myślenie,
ale o tym będzie w poniedziałek. ZADANIE NA DZIŚ. Nasza postawa wpływa na to co
czujemy, jakie nasze ciało produkuje hormony. Postawy, które pokazują poczucie
pewności siebie, powodują wzrost produkcji endorfin i oksytocyny. Automatycznie
czujesz się lepiej. Choćbyś była w najgorszym gównie. Postawy mocy są różne,
ale najbardziej wymagającą, ale i zarazem najskuteczniejszą jest stanąć na
wzniesieniu, tak żeby górować nad resztą, nad tym co cię otacza. W
ostateczności może to być krzesło - nie musi to być żadna barierka. (ŁADNE
OTOCZENIE WSKAZANE NIE OBOWIĄZKOWE) . Wyciągnij ręce do góry, jak na zdjęciu (
foto : MoniQa -fotografia amatorska) i nadrzyj się tak głośno jak potrafisz,
przynajmniej parę razy "Jestem Mistrzynią mojego życia!" . Zaufaj mi.
To działa. Jednak, żeby to zrobić musisz w sobie pokonać wstyd, strach,
wątpliwości. Ale ja w ciebie wierzę. POWODZENIA. DAJ ZNAĆ , JAK CI
POSZŁO.
4. Zmień swoje nawyki.
Kiedy stawiasz sobie cele i je osiągasz, choćby miałyby
tak trywialne jak pobudka pięć minut wcześniej, czy jeden dzień bez cukru, to
sama do siebie nabierasz szacunku. Pozytywne nawyki, to połowa sukcesu. O
nawykach ludzi sukcesu będzie za tydzień. Stań w obronie samej siebie, swojej
kobiecości, i zmierz się ze swoimi słabościami, z własnym, często bardzo
krytycznym i bolesnym wizerunkiem samej siebie. Wytrwałość i dyscyplina, małymi
krokami do celu.
Komandosi Navy Seals ze Stanów Zjednoczonych trzymają się czterech prostych
zasad, dzięki którym, mają silny umysł. Oto one:
5. Jasno określony cel.
Niezależnie czyją wzięłabym do ręki książkę, z tych
autorów, których traktuje jak osobistych mentorów, każdy mówi to samo. Musisz
wiedzieć jakie są twoje cele. Najlepiej zapisz je. Określ je dokładnie. Z nami
też jest taki problem - wiele z nas boi się stawiać ambitne cele. Ze względu na
możliwą porażkę. Ze względu, na wewnętrzny wstyd, bo jeszcze nam ktoś powie -
ty? No gdzie ty? To nie dla ciebie. Przecież ty nie dasz rady! Za głupia
jesteś. -kiedy to słyszysz, pogoń tego kogoś i pokaz sama sobie na co cię
stać!
6. Wizualizacja.
Musisz przed oczami mieć swój cel i widzieć siebie jak
ten cel osiągasz. Zanim zaczęłam biegać, bardzo dużo o tym myślałam. Trochę się
wstydziłam tak publicznie wyjść i po prostu zacząć biegać. Bałam się co ktoś o
mnie sobie pomyśli. Ale widziałam siebie jak biegnę, z uśmiechem na ustach, i
pomimo tego, że w szkole zawsze nienawidziłam biegania, i nigdy nie było to
moją mocną stroną, teraz to kocham i robię dość często. Komandosi powtarzają sobie
: „You don't have it? Fake it till you have it!" Nie masz tego, co potrzebne ci do tego by odnieść
sukces? Udawaj, aż to wkońcu będziesz mieć."
7. Samo-zapewnienie i samo-wsparcie.
To jest udowodnione naukowo, że to jak odczuwa nasze
ciało i co odczuwa, jest ściśle powiązane z tym co myślisz i w co wierzysz. Tu
polecam kolejny TedTalk. Ale krótko przytoczę jedną rzecz. Zrobiono badania
pomiędzy sprzątaczkami w hotelach. Zapytano je ile w tygodniu ćwiczą i czy są
aktywne fizycznie. 5% tylko powiedziało, że jest aktywna i że dużo ćwiczy.
Żadna nie traktowała swojej pracy jako dobrego ćwiczenia. A ta praca do lekkich
nie należy. Dużo chodzenia, machania, przemieszczania się. Grupę kontrolną
podzielono na dwie. Jednej puszczono filmik uświadamiający jak aktywny jest ich
styl życia, ze względu na wykonywaną pracę. Drugiej puszczono filmik o zdrowej
diecie i uprawianiu sportu. Samo uświadomienie tej połowie kobiet sprawiło, że
zaczęły inaczej postrzegać swoją pracę, schudły, odczuwały większą satysfakcję
z tego co robią. Jeżeli będziesz się zapewniać, o tym, że potrafisz, że dasz
radę, to twoje ciało w to uwierzy. Ty w to uwierzysz. I wpłyniesz na własną
podświadomość. "Tough times don't last, tough men do." Ciężkie czasy
nie trwają długo, twardzi ludzie tak."
8. Kontrolowanie swoich emocji.
Działamy często pod presją czasu, w stresie. Łatwo nas
zasmucić, wkurzyć czy zirytować. Kiedy dajemy się ponieść emocjom, podejmujemy
często niewłaściwe decyzje, zbyt pochopne. Zdarza nam się wtedy ranić innych w
ten czy inny sposób, wyżywać się na innych, czy nawet na przedmiotach.
Komandosi używają techniki 4/4. Oni w megastresujących sytuacjach muszą mieć
czysty umysł i działać rozsądnie. Błąd w ich przypadku to śmierć. Ich własna
albo kolegi. Technika 4/4 to metoda, kiedy przez cztery sekundy wdychasz i
cztery wydychasz powietrze. Przetestowałam. Pomaga.
Mistrzynie! Sztuka nie polega na perfekcji, na opanowaniu tego jak Komandoska.
Chodzi o to, żeby zacząć. Żeby każdego dnia, krok po kroku, choćby to miałyby
być minimalne posunięcia do przodu, to jednak iść do przodu. I chodzi o to by
nie ryczeć, kiedy nie odniesiesz sukcesu za pierwszym albo i za dziesiątym
razem i się załamywać. Chodzi o to by wstać i próbować do skutku. Gdyby Bell
czy Ford poddali się po którejś próbnie a nie testowali do skutku, to nasz
świat nie byłby dziś taki sam.
Pamiętajcie. JESTEŚCIE SILNE. JESTEŚCIE KOBIETAMI. ZOSTAŁYŚCIE STWORZONE BY
ODWALIĆ TU KAWAŁ DOBREJ ROBOTY.
Nie jesteś tylko matką, żoną czy kochanką. Nie jesteś tylko podróbką faceta na
szpilkach. Bądź wytrwała w tym, czego pragniesz. I każdego dni rób krok do
przodu. Nie chciej być idealna, perfekcyjna. Ucz się, doskonal swoje
umiejętności i ciesz się tym procesem. Nie bój się porażek, po prostu z nich
wyciągaj wnioski. Nie bój się poprosić o pomoc. Nie musisz robić wszystkiego
sama. Nie jesteś maszyną.
Zdjęcie : MoniQa Olszewska - fotografia amatorska
Amy Morin jakiś czas temu opublikowała artykuł, w
którym w 13 punktach wymieniła rzeczy, których ludzie o silnej psychice nie
robią. Jest to efekt wielu lat pracy jako terapeutka. Przetłumaczona lista dla
was poniżej:
1. Nie trać czasu na użalanie się nad sobą. Życie nie jest ani łatwe,
ani sprawiedliwe. Nie powinnaś więc ubolewać nad sytuacją, w której jesteś ani
też nad rzeczami, które usłyszałaś, bądź doświadczyłaś z rąk innych. To i tak
nic ci nie da. Wręcz przeciwnie.
2. Nie oddawaj nikomu władzy. Nie pozwól by ktoś za ciebie
decydował. Nie mów, że twój szef sprawia, że chce ci się ryczeć. Nie pozwól by
ktoś miał taki wpływ na twoje emocje. Ty nimi zarządzasz.
3. Nie bój się zmian. Ciesz się z nich. Bądź na nie otwarta. Dzięki nim
się rozwijasz. Zmian są nieodzowną częścią życia, i jeśli będziesz się ich bać
i ich unikać, to będziesz cierpieć.
4. Nie trać energii na rzeczy, których nie możesz
kontrolować. Przestań się wkurzać, bo stoisz w korku, bo się przeziębiłaś
czy zgubiłaś portfel. Nie możesz czegoś zmienić, trudno. Ale niech to nie
zaśmieca ci głowy.
5. Nie trudź się ciągle zadowalaniem wszystkich. To i tak nie
możliwe. Nie bój się powiedzieć nie. Nie zawsze musisz się na wszystko zgadzać,
i potem odczuwać frustrację z tego, że się w coś znowu wplątałaś. Mówienie nie,
możesz ćwiczyć przed lustrem.
6. Nie bój się podejmować ryzyka. Kto nie ryzykuje, nie
otwiera serducha przed światem czy nie próbuje swoich sił w czymś nowym,
nieznanym, nigdy nie odniesie sukcesu.
7. Nie rozmyślaj cały czas nad tym co było. Twoja przeszłość, jest
i będzie już przeszłością. Musisz się z nią zmierzyć i iść dalej do przodu myśląc
o tym co jest teraz.
8. Nie powtarzaj w kółko tych samych błędów. Błędy popełnia
każdy, ale tylko mądry wyciąga z nich wnioski, uczy się i unika popełniania
tych samych błędów w przyszłości.
9. Nie czuj gniewu czy nienawiści, kiedy inni odnoszą sukces. Ciesz
się szczęściem innych. Pozytywne nastawienie i szczera radość, kiedy innym się
udaje, to zawsze do ciebie wraca.
10. Nie poddawaj się po pierwszej porażce.
11. Nie bój się być sama. Czasem każdy z nas musi być sam ze sobą,
ze swoimi myślami. Samotność nie powinna być czymś czego się boisz.
Nie bój się ciszy.
12. Coś ci się od życia należy? Owszem, ale tylko wtedy kiedy sama
na to pracujesz. Daj od siebie, pracuj, ucz się a nie oczekuj, że samo
przyjdzie.
13. Nie oczekuj natychmiastowych efektów. Na wszystko trzeba czasu.
Ale kiedy będziesz z czymś zwlekać, wiedząc, że i tak nie uzyskasz szybko
rezultatów, to czas przeminie i nic się nie wydarzy. Zacznij dziś. Nie jutro. I
bądź cierpliwa.
Źródło:
https://amymorinlcsw.com/mentally-strong-people/
Koniecznie obejrzyj : Język ciała kreuje nasza osobowość. -
polskie napisy
Takich słów właśnie potrzebowałam, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co :) Cała przyjemność po mojej stronie!
UsuńKobieto działasz na mnie jak czarodziejka! Nie moge oderwać się od Twoich tekstów, tyle w nich oczywistości i pozytywnych wibracji. Tego mi właśnie było trzeba...wzmocnic się i przekonać, że jestem na dobrej drodze do osiągnięcia pozycji Mistrzyni mojego życia...dziekuje..bede do Ciebie często wracać.
OdpowiedzUsuńCiesze się ogromnie i zapraszam!
UsuńŚwietny artykuł, świetny blog...
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie Mistrzyni! :) staram się to czego sama się nauczyłam wpleść w słowa i podać dalej, bo kobietom bardzo potrzeba inspiracji w tych czasach!
UsuńBlog jest po prostu super ! Czytam jednym tchem! Tylko jak pozbyć się najpierw poczucia winy i kaca moralnego za błędy przeszłości? To powstrzymuje żeby ruszyć dalej
OdpowiedzUsuń~Dziękuje! Jak to zrobić? Wybaczyć sobie. Każda z nas ma bagaż. Każda. Nie jesteś od nikogo gorsza. Wybacz sobie. Dziś jutro , codziennie. Każdego dnia wybaczaj sobie. Bo zasługujesz! Powodzenie. Z całego serca! Jeśli tylko uwierzysz, będzie dobrze! A może nawet lepiej!
UsuńSuper te teksty.natychmiast po przeczytaniu postanawiam 😀zmiany zmiany zmiany.ale tak jak piszesz zaraz zaczynają się wymówki a bo to a bo tamto, przecież nic nie zmienie.ale wracam do tych tekstów kolejny i kolejny raz i małe kroczki stawiam.dziekuje.bede tu zaglądać często😁dajesz siłę i nadzieje.pozdrawiam i dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuje! Naprawdę. Z calego serca. Życzę powodzenia! Dumna jestem z i tak dużych postepów. Swiadomość już masz. Dasz rade. Na pewno! Powidzenia i zapraszam często :)
UsuńDziękuję Ci za uświadomienie, że to że upadłam w swoich postanowieniach, znaczy że trzeba wziąć d.. w troki i wrócić.
OdpowiedzUsuńSama świadomość że się staram, że wiele z Tych punktów, jeżeli nie codziennie to następnego dnia stosuję. Długa droga jeszcze przede mną, ale już ruszyłam z miejsca, jestem dalej niż na początku.
Cała przyjemnoć po mojej stronie. Świadomość jest ważna. A najtrudniejszy, pierwszy krok już za tobą!
UsuńPowodzenia z całego serca!
W punkt... Fantastyczny tekst.
OdpowiedzUsuńdziękuje, bardzo dziękuje!!!!
UsuńPotrzebowalam tych słów
OdpowiedzUsuńpolecam się na przyszłość, serducho dla ciebie, dziękuje za twoje słowa!
UsuńBardzo przydatne i cenne uwagi,godne jak najszybciej wdrożyć w życie każdej z nas kobitek 😊Babeczki!Cyc do przodu i ruszajmy na podbój naszego lepszego zycia!Kto ma uwierzyć w nas,jesli same nie mamy w sobie wiary i pewności?!Zacznijmy kochać i doceniać siebie,a będzie nam się lzej i łatwiej żyło 😀
OdpowiedzUsuńo tak, dziękuje za twoje słowa, cudnego, wielkie serducho dla ciebie!
UsuńNiesamowity artykuł. Czytałam go dziś w poczekalni u dentysty i tak mnie zafrapował, że nie usłyszałam, jak mnie wołano, że nadeszła moja kolej :D wiem, że będę wracać do tego tekstu i go wielokrotnie "przerabiać", smakować, aby w moim sercu zapisały się te mądre myśli, afirmacje i inspiracje. A przede wszystkim, bym zaczęła je stosować. Jesteś wspaniała - taka zwykła i niezwykła jednocześnie. Bije od Ciebie autentyczność; ukazujesz, że jesteś normalną kobietą, taką jak każda z nas - a jednocześnie każdego dnia walczysz o to, by być coraz lepszą wersją siebie, nie poddajesz się. Ujmuje mnie to, że nie wstydzisz się opisywać swoich słabości, i może dlatego jesteś mi tak bliska. Imponujesz mi swoją siłą i inspirujesz każdego dnia. I za to bardzo dziękuję :) <3
OdpowiedzUsuńDziękuje ci bardzo serdecznie za tak wspaniałe i dobre słowa!!!! Dziękuje tym bardziej, bo twoja słowa pokazują , że robię to tak jak chce i czyta się to tak jak chciałam! Dziękuje, wielkie serducho dla ciebie!!!!!!
UsuńA ja dziś jestem załamana ,i jak czytałam artykuł to rycze ,poleglam na całej linii . Mam już dość siebie samej.
OdpowiedzUsuńKochan, kochaj siebie, zasługujesz na to! Wierze w ciebie.
UsuńCzytając Twojego bloga czuje się jakbyś pisała o mnie . Jakbyś była moją przyjaciółką której się zwierzam i która wszystko o mnie wie . Potrafi postawić mnie do pionu i zmotywować do działania . Właśnie w tej chwili jestem w tak trudnym momencie że myślałam że już nie da się noc zrobić , jednak Ty kolejny raz dałaś mi odrobine nadziei . Dziekuje .
OdpowiedzUsuńCieszę się, trzyma się, dasz rade, zawsze! Wielkie serducho dla ciebie
UsuńCzytam Twój blog dość syematycznie i za każdym prawie razem mam wrażenie że piszesz o mnie. Wracam do niektórych wpisow co kilka dni żeby pamiętać że mam iść do przodu. Komentarze które piszecie uświadamiają mi że nie jestem sama, nie tylko ja walczę i niejednokrotnie ponoszę porażki. Dziękuję za blog i dziękuję Wam dziewczyny za Wasze komentarze.
OdpowiedzUsuńPróbowałam wstać i krzyczeć że jestem mistrzynią...nie mogłam wydobyć głosu. Jak Wam poszło?