30 Kocham to co robię- Pooky


Zapraszam na pierwszy odcinek z serii wywiadów z kobietami, Mistrzyniami, które nie wyobrażają sobie swojego życia bez ich pasji. Każda z nich jest wyjątkowa, każda inna ale wszystkie łączy to samo - ich życie ma sens, i jest szczęśliwsze. 




Paulina Poprawska - rysowniczka, przedsiębiorca, mama, żona i co więcej, kobieta, która ma bujną wyobraźnię, kultywuje swój talent wytrwale od wielu, wielu lat i ma wielkie, wrażliwe serducho. 


Moją pasja od zawsze było rysowanie - rysuję odkąd pamiętam, wszystko zaczęło się właśnie od ilustracji - to one były pierwsze, a dopiero później zaczęły przybierać formy pluszaków, podusi itp. Zawsze najpierw wszystko rysuje, najlepiej ręcznie, w szkicowniku, który zawsze mam przy sobie - nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie pomysł, a czasem wystarczy chwila by tylko stworzyć zarys - by nie zapomnieć.

Mam to szczęście, ze od paru lat robię to co kocham - pracuje w domu, kiedy chce, jak chce i gdzie chce - brzmi rewelacyjnie ale nie ukrywam, że wymaga to dużej samodyscypliny. Od roku jestem tez mamą co w znacznym stopniu wpływa na mój rytm pracy - teraz to troszkę moje dziecko dyktuje mi czas pracy, musiałam wiele przeorganizować i w głowie i w planowaniu każdego dnia.

Od czasu skończenia studiów Architektury Krajobrazu pracowałam głownie jako grafik/ilustrator, nie do końca jednak odpowiadała mi praca od 8-16. Wydaje mi się, że w pracy twórczej ciężko jest założyć ze siadam o 8 i tworze genialny projekt bo przecież pomysłami rzucam z rękawa - to tak nie jest. Często też pomysły nie przychodzą, kiedy siedzę przy biurku, czasem jest to w parku z psem, czasem podczas wieszania prania a czasem faktycznie siadam ze szkicownikiem i wiem, że to jest ta chwila. 

Inspiracje przychodzą zewsząd, głownie tworzę ilustracje i produkty w stylistyce dziecięcej, ale to oczywiście nie znaczy, że siedzę i oglądam same bajki . Wręcz przeciwnie. Inspiruje mnie to co widzę na ulicy, w książkach, internecie, sytuacje jakie przeżywam, emocje jakie czuje. Oczywiście w tej chwili dużo inspiracji daje mi moje dziecko - niekiedy produkt powstają głownie dlatego, że chce zrobić coś dla niej. Często rysuję ją lub świat jakim chciałabym ją otoczyć, misie, króliczki, wróżki zębuszki - to rzeczy które widzę jak na nią patrzę.

Staram się rysować codziennie, czasem chociaż pół godzinki wieczorem już w łóżku, żeby coś skończyć. Ale są takie okresy, że 2-3 dni nic nie rysuje. Jestem wtedy poddenerwowana, niespokojna. Rysowanie to dla mnie chwile relaksu. Kiedy rysuje, to nie myślę o niczym.

Jeśli nie miałabym mojej pasji i musiałabym pracować robiąc coś innego, nie byłabym osobą, którą jestem i pewnie szła bym do pracy sfrustrowana i nieszczęśliwa. 

Staram się czytać, uwielbiam książki ale w tej chwili wiele z nich kupuje i niestety odkładam na potem - natomiast czytamy książeczki małej, tym bardziej, że jestem fanką pięknych książkowych ilustracji, także z wielka chęcią uzupełniam biblioteczkę w pokoju dziecięcym. 

Tim Burton, który tak jak ja jest pasjonatem i świetnym rysownikiem, jest również dla mnie inspiracją. Uwielbiam jego prace i to, że sam najpierw wszystko szkicuje. Uwielbiam go za jego wszechstronność, za jego filmy poklatkowe i jego charakterystyczny, unikalny styl. Patrząc na jego filmy od razu wiesz, że to jego dzieło. Przeglądanie albumów z jego rysunkami to uczta dla oka.

Uwielbiam bajki Disneya, szczególnie stare bajki gdzie sztab ludzi pracował nad ilustracjami, gdzie aby narysować poruszające się zwierzęta faktycznie je obserwowali, godzinami wykonując szkice - mam wiele książek poświęconych technikom animacji właśnie w wytworni Disneya. Dlatego tez moim motto lub może cytatem, który po prostu lubię i często mam w głowie i do niego wracam to "If you can dream it you can do it "  ( Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz też tego dokonać ) - staram się aby zawsze tak było.


Komentarze