244 Emocje Mistrzyni - Złość

Złość

"Kiedy strach staje się niepokojem, pragnienie przeradza się w chciwość,
irytacja ustępuje złości, a złość nienawiści, przyjaźń zamienia się w zawiść,miłość w obsesję, a przyjemność w uzależnienie,to nasze emocje zaczynają obracać się przeciwko nam.
J. LeDoux, Mózg emocjonalny

Czym jest złość? Jest to najczęściej powodowana strachem reakcja emocjonalna, która pojawia się, gdy tracimy poczucie kontroli, gdy nasze potrzebny nie są realizowane a nasze oczekiwania nie pokrywają się z rzeczywistością. Oczekiwania szeroko rozumiane, często
nieświadome. 
Złość jest często związana z powtarzającym się oddziaływaniem czynników stresogennych.
Każdy z nas tworzy konkretne oczekiwania do różnych sytuacji. Dosłownie setki każdego dnia.
Gotujesz i starasz się, jak potrafisz, by to było smaczne. I oczekujesz, że będzie takie dla innych.
Kupujesz komuś prezent zamiast sobie czegoś nowego. Oczekujesz, że ta osoba będzie zadowolona.
Organizujesz czas z dzieckiem, i oczekujesz, że będzie to dla niego frajda i niesamowite przeżycie. 
Oczekujesz, że będzie zadowolone i wdzięczne za taką możliwość.

A potrzeby? Znam mnóstwo osób, które gdy głodne, są bardzo drażliwe. Ale nie tylko ta potrzeba, ale też wiele innych, gdy niezaspokojona, wywołuje negatywne skutki uboczne. Potrzeba bycia widzialnym, słyszanym, potrzeba snu czy rozrywki. Brak tych czynników też może wpłynąć na poziom naszej złości.

W zależności od ilości odebranych bodźców stresogennych, złość może nabierać różnych barw i różnego natężenia. Od delikatnej irytacji po wściekłość. Ze złością są dwa problemu. Pierwszy, gdy nie mamy świadomości, gdy nie wiemy co i dlaczego się stało, jesteśmy oderwani od tej emocji. A drugi taki, gdy jesteśmy zbyt reaktywni i za emocją idą czyny i słowa. Tu może dojść do przejawów agresji od kopania powietrza, bo ranienie innych, słownie bądź fizycznie. Możemy się złościć ale nie musimy dawać tej emocji władzy nad własnymi reakcjami. Złość, choć jest sygnałem i informacja obronna dla nas, może być bardzo niebezpieczna.

Ambrose Bierce mówił, że jeśli będziemy mówić, kiedy jesteśmy źli, to będzie to najlepsze przemówienie, którego najbardziej będziemy żałować.
Czy w złości mówimy to, co naprawdę czujemy, a czego boimy się wyznać? 
Czy są to słowa nieprzemyślane, zbyt wybujane i nietrafne?
Wierzę, że złość nie jest dobrym doradcą. Cokolwiek w złości robimy czy mówimy, nigdy nie może być już cofnięte czy odczynione.
Budda mówił, że nie zostaniemy ukarani za nasz gniew, ale właśnie przez nasz gniew. 
Z tego możemy wywnioskować, że złość jest karą samą w sobie.
Wierzę w kontrolę własnych myśli i emocji. Ale jak tego dokonać, by nie dać się ponieść?
Zacznijmy od początku.
Zrób listę rzeczy, które najbardziej cię złoszczą. Oto parę przykładów. Ale to ważne, byś wybrała te, które są prawdziwe dla ciebie.
-nieposłuszeństwo dziecka, jego opieszałość, wygłupy, bark odpowiedzialności, itp.
- korki, środki transportu, podróżowanie
- finanse, wysokość cen, zasobność własnego portfela,
- życie innych ludzi

Tak naprawdę złoszcząc się na osoby, rzeczy, sytuacje, oddajemy im władzę nad sobą. 
Nie jesteś w stanie wielu rzeczy zmienić, a już na pewno nie ludzi. Możesz tylko zmienić swoją reakcję na to, co cię spotyka. 
Tylko, a raczej aż. Bo to twój klucz do sukcesu.

Co możemy zrobić, by nie ulec emocjom, a zamiast tego zareagować w pełni świadomości, na trzeźwo. Jakie środki zapobiegawcze możemy podjąć, jak uniknąć danych zdarzeń czy sytuacji?

Czasem najlepszym sposobem jest odejść, zamiast angażować się. Często złość sprowadza nas do bardzo negatywnego języka, wyzwisk, które tylko podsycają nasze emocje. Dobrze jest świadomie zrezygnować z takiego języka a zamiast tego postawić na bardziej wymierne działania: szczera rozmowa, wysiłek fizyczny, pozytywna muzyka, relaksacja czy medytacja.

Uświadom sobie przede wszystkim, że złość nic nie rozwiązuje, nie daje ulgi, nie buduje niczego.
Ale może wszystko zniszczyć. Najtrudniej zdać sobie sprawę, że ty decydujesz czy będziesz zła czy nie. Ty masz władzę.
Świadomość jest jednym z narzędzi, jakie możesz użyć. Wiesz już co cię złości, więc następnym razem, kiedy będziesz w tej sytuacji, zdaj sobie z tego sprawę i zwyczajnie powiedz sobie - nie, nie poddam się temu uczuciu!

Złość niszczy przede wszystkim ciebie, więc buduj w spokój sobie.
Jak ? 
Medytacja! Zapomnij o wszystkim co wiesz o niej. I zacznijmy od podstaw. Usiądź spokojnie, nawet na kibelku, jak nie masz innej możliwości by być chwilę sama ze sobą.
Zamknij oczy i weź głęboki wdech, poczuj jak zaokrągla ci się brzuch, bo to tam powinnaś go czuć. Wielu z nas nie oddycha poprawnie, przeponowo. Więc ćwicz. Powietrze jest wszystkim, to twoje źródło życia, ale też źródło spokoju.
Wdech i długi wydech. Wdychając, licz w myślach do 6. Powoli.
Wydychając, spokojnie policz do 8.
To wymaga praktyki. Rób to ze spokojem.
W trudnej chwili, wróć do oddechu. Oddychaj głęboko, nie pozwól by złość zabrała ci oddech.
Oddychając, nie pozwalasz by adrenalina i kortyzol przejęły władzę nad twoim układem hormonalnym. Oddychaj i postaraj sobie przypomnieć cudowny dźwięk. Morza? Lasu? Ptaków?
Uwielbiam takie video na You Tube. Polecam ci to! KLIKNIJ!
Ja ze złości mogę pożreć wszystko. Nie rób tego! Wypij szklankę wody, albo i dwie. Ale nie jedz ze złości. Dopadną cię tylko wyrzuty sumienia.
Na złość cudowna jest mantra, joga ( pozycja dziecka, video po angielsku ale dasz radę nie rozumiejąc, przypatrz się uważnie) i śpiew. Śpiewaj głośno i radośnie!

Pamiętaj, wszystko przeminie. Niedługo nie będziesz pamiętać tego, co dziś cię tak złości. Wiec zastanów się, czy warto psuć sobie zdrowie? Nie. 

A złość na samą siebie? 
Jaki powód kryje się za tym uczuciem, dlaczego się złościsz? Bo popełniłaś błąd? Bo poniosłaś porażkę? Bo nie jesteś idealna?
Pamiętaj jesteś człowiekiem.
Nie jesteś idealna. Perfekcja nie istnieje. Świat nie jest i nigdy nie będzie idealny. Ale możemy starać się każdego dnia być najlepsza wersją samej siebie.

Nie bój się ciszy.
Nie idź nigdy spać wściekła.
Pamiętaj, że za złością zawsze kryje się niepewność, strach lub wstyd. Więc kiedy widzisz wściekłego człowieka, nie osądzaj go. On tez się boi, tez cierpi.

Polecam lekturę książki "Uwolnij się od gniewu."

Komentarze