190 Kocham to co robię! Karina Sobis

Tak jak mówiła Lady Gaga odbierając Oscara nie tak dawno temu, taki i Karina Sobis pokazuje swoim przykładem,  że ciężka praca i wiara w siebie i swoje marzenia, popłaca. Kobiety coraz częściej ryzykują, podejmują wyzwania i sięgają szczytów. Zapraszam was na wywiad z Kariną Sobis, założycielką E-Garderobe, innowacyjnego pomysłu wypożyczalni luksusowych, markowych i świetnej jakości ubrań.
Jej determinacja, wiara w siebie i w kobiety oraz pasja życia, są wręcz zaraźliwe. Przeczytajcie i zainspirujcie się same!

Opowiedz mi o pasji.
Życie bez pasji jest jak życie bez miłości- musimy mieć pasje, aby włożyć serce do pracy, którą wykonujemy. Od małego dziecka miałam swoich “inspiratorów” - moja mama i mój dziadek. 
Dziadek całe swoje życie był krawcem i zawsze go podglądałam jak szyje ubrania. 
Moja mama pracowała jako projektantka mody, wiec jak widać pasje tą nabywałam od najmłodszych lat, obserwując najbliższe mi osoby.
Nie wyobrażam sobie życia bez pasji, każdy z nas musi mieć jakieś zainteresowania, pasje, hobby, bez tego życie jest nudne.
Od pasji do własnej firmy. Jak do tego doszło?
Historia E-Garderobe zaczęła się w Nowym Jorku, gdzie mieszkałam ( dalej mieszkam ) i pracowałam przez 8 lat w świecie mody. Moja kariera zaczęła się w Zarze, gdzie byłam męskim menadżerem globalnego sklepu firmowego. Wyzwanie było dosyć potężne, ponieważ zaczęłam pracę mając 160 ludzi pod sobą, tak naprawdę będąc świeżo po studiach.  Tam nauczyłam się najwięcej i jestem wdzięczna grupie Inditex, za całą wiedzę jaką dzięki nim zdobyłam. Było to jedno z cenniejszych doświadczeń i pomogło mi być w tym punkcie życia, gdzie jestem tera, jako młody przedsiębiorca. 
Po Zarze zapragnęłam pracować w świecie korporacji i mieć bardziej stabilne godziny pracy, jak i również życie. Trafiłam do japońskiej firmy Blue in Green. Pracowałam na stanowisku menadżer strategiczny rozwoju i byłam odpowiedzialna za rozwój rynku amerykańskiego. Było to też super doświadczenie z modą męską, super jakością, niesamowitym wykonaniem i precyzją. Dzięki nim nauczyłam się dużo o dobrej jakości produktach i rynku luksusowym.  Po roku czasu pracy w Blue in Green zostałam podebrana przez  firmę Ted Baker, gdzie pracowałam na początku jako assistant general manager a po 3 miesiące awansowałam na pozycje menadżera generalnego. Ted Baker nauczył mnie najlepszego z możliwych, obsługi i podejścia do klienta. Otworzyłam też dla nich drugi, co do wielkości sprzedaży, sklep na Columbus Circle w NYC. 
Po tych wszystkich latach przepracowanych dla wielkich firm, zdecydowałam się pójść na swoje. Jest to krok na bardzo głęboką wodę, ponieważ praca na własny rachunek jest zupełnie inna niż praca dla kogoś. Wymaga bardzo dużego zaangażowania czasowego jak i również motywacji. Musisz chcieć i wiedzieć co robić, aby zajść daleko. Aby nie stanąć w miejscu i nie dać się prześcignąć innym. 
Tak jak i w swoim prywatnym życiu - zawsze szłam do przodu. Uczyłam się, rozwijałam, podejmowała coraz to większe wyzwania.

Oczywiście dużo lepiej jest pracować dla samego siebie - daje ci to dużą motywacje i też dużą odpowiedzialność. Nie tylko za firmę, ale też ludzi w niej zatrudnionych.  Kobiety, które mają pasję, powinny chociaż spróbować, bo nie mają nic do stracenia, a może być to też dobra lekcja dla nich na przyszłość. To co chciałabym przekazać kobietą, to wiara w siebie i swoje możliwości ! 


Z jakimi zmagasz się problemami? Jakie miewasz wątpliwości?
W chwili obecnej zmagam się z problemami związanymi z dopięciem systemów, które tworzę dla E-Garderobe. Nie jest to łatwe, stworzyć system, który będzie w przyszłości zautomatyzowany. Wymaga to dużo czasu i cierpliwości, ale za najważniejsze uważam to, że wiem co chce osiągnąć i idę we właściwym kierunku. Nie wątpię w siebie, bo wiem, że mam odpowiednią wiedzę i doświadczenie w biznesie i modzie, co pozwala mi szybko dochodzić do danego celu. 
Doświadczenie z USA bardzo dużo mnie nauczyło i wiem, że to sprawia, że niczego się nie boje. Dla chcącego nic trudnego. Oczywiście, wszystko wymaga ciężkiej pracy, bo nic co wartościowe,  nie przychodzi  w życiu łatwo.
 Skąd bierzesz inspirację w pracy?
Inspiracje czerpie z podroży i obserwowania ludzi na ulicach w rożnych częściach świata. To pomaga mi zrozumieć trendy jak i również ułatwia wybór kolekcji, którą moje klientki mogą później znaleźć na E-Garderobe.
Ulubione doświadczenie? Najbardziej znaczące przeżycie?
Podroż do Kenii, gdzie zderzyłam się po raz pierwszy na taką skalę z naturą, dzikimi zwierzętami  jak i również, zupełnie nie znaną mi dotychczas kulturą. Było to niesamowite doświadczenie z okazji moich 30-stych urodzin, które przeżyłam z moją mama. Na pewno nie zapomnę tego do końca życia.
Za co jesteś w życiu najbardziej wdzięczna?
W życiu jestem najbardziej wdzięczna za moja rodzinę i zdrowie.
Czytasz? Jeśli tak to co?
Czytam – uwielbiam książki Paulo Coelho.
Twoje motto życiowe?
Motto życiowe – If you can make it in New York, You can m it anywhere.
Jak wygląda twoja poranna rutyna? 
Wstaję, sprawdzam wszystkie maile, kontaktuje się z dziewczynami, które ze mną pracują, klientkami, które mają pytania, bądź potrzebują pomocy. Codziennie zastanawiam się nad nowymi rozwiązaniami technicznymi, jakie pomogą mi usprawnić E-Garderobe. Współpracuje bardzo blisko z moim teamem IT developers, mam też dużo  spotkań w Polsce jak i również za granicą.
Co robisz chwilę przed snem? 
Chwile przed snem też sprawdzam e-mail, Instagram i notatki na kolejny dzień. Lubie też pracować wieczorami, bo wtedy mam czas tylko dla siebie
Na co brak ci czasu?
Brakuje mi czasu na moje prywatne życie . W chwili obecnej, bardzo zaangażowałam się w firmę, ale mam nadzieję, że wkrótce uda mi się to zmienić. Ważna jest w życiu work and life balace (równowaga pomiędzy praca a życiem prywatnym).
Jak odpoczywasz? Jak ładujesz baterię?
Podróżując. 
Co lubisz w ludziach najbardziej?
Każdy z nas jest inny i jest wiele cech, które lubię w ludziach, ale wymienię tylko te najważniejsze:  szczerość, życzliwość, mądrość, kreatywność, dobre serce. 
Czego najbardziej nie znosisz?
Bardzo nie lubię jak ludzie są nieżyczliwi dla siebie, zazdrośni, podkładają kłody pod nogi innym i plotkują.
Plany? Marzenia? Cele?
Rozwinąć E-Garderobe na rynku polskim i przenieść się na rynki zagraniczne. Już niebawem otwieram kolejna platformę, która również zrewolucjonizuje rynek Polski. Mam głowę pełną pomysłów i nie boje się ich realizować.
Marzenia –  mam wiele marzeń, ale chyba najważniejszym z nich jest, aby w przyszości stworzyć szczęśliwą rodzinę .
Pytanie dodatkowe. Prowadzę kampanię społeczną JESTEM WYSTARCZAJĄCO DOBRA, która ma pokazać kobietom, że są wartościowe, takie jakie są. Co dla ciebie znaczy czuć się dość dobą? Czy miałaś kiedyś problemy z poczuciem własnej wartości? Jak sobie z nimi poradziłaś?
Aby czuć się wystarczająco dobrą należy zacząć od pokochania samego siebie, a następnie poznania siebie, swoich mocnych i słabych stron. Pracować nad słabszymi stronami, aby je ulepszyć i upewnić się, żeby  nie wpływały na nasze życie w znaczący sposób. Nikt w życiu nie jest idealny, każdy z nas popełnia błędy i na tych błędach powinniśmy się uczyć. Kobiety powinny znać swoją wartość, być pewnie siebie i iść przez życie z podniesioną głową. 
Kobiety powinny być ambitne i wiedzieć, że mogą daleko zajść w życiu, wszystko jest tak naprawdę w waszych rekach i nic wam nie stoi na przeszkodzie. Najważniejsze to chcieć i iść w tym kierunku, a później życie się tak układa, że wszystko idzie w tym kierunku co chcemy. Ja zawsze w siebie wierzyłam, miałam marzenia, na które ciężko pracowałam I nigdy się nie poddawałam. Najwalniejsze jest to, aby się nie poddawać i wierzyć w siebie i swoje możliwości.


Komentarze